dekretem przysądzonego kwitować, wszystkich pretensji o kontrawencją dekretom, o peny za weksę odstąpić. Na takich punktach i dekret stanął. Mój brat in triduo po dekrecie odprzysiągł się.
Jam też począł do siebie przychodzić, a wtem Wilno wielkim ogniem gorzeć poczęło — całe miasto, gdzie i my z kamienicy szwagra Ruszczyca, na Zarzeczu będącej, musieliśmy się wynosić za Wilią na Snipiszki, do dworku tegoż szwagra naszego. Tam zupełniej reconvalui, a potem z Wilna z Straszewiczem, który powracał ze Wschowy otrzymawszy starostwo starodubowskie, pojechałem w powiat kowieński do Czerwonego Dworu do Zabiełły, marszałka kowieńskiego, aleśmy nie zastali go w Czerwonym Dworze
dekretem przysądzonego kwitować, wszystkich pretensji o kontrawencją dekretom, o peny za weksę odstąpić. Na takich punktach i dekret stanął. Mój brat in triduo po dekrecie odprzysiągł się.
Jam też począł do siebie przychodzić, a wtem Wilno wielkim ogniem gorzeć poczęło — całe miasto, gdzie i my z kamienicy szwagra Ruszczyca, na Zarzeczu będącej, musieliśmy się wynosić za Wilią na Snipiszki, do dworku tegoż szwagra naszego. Tam zupełniej reconvalui, a potem z Wilna z Straszewiczem, który powracał ze Wschowy otrzymawszy starostwo starodubowskie, pojechałem w powiat kowieński do Czerwonego Dworu do Zabiełły, marszałka kowieńskiego, aleśmy nie zastali go w Czerwonym Dworze
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 271
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
Począł: mówi, że Polska stoi dziś nierządem; Niech skłama, niech z wróżką swą pójdzie w śmiechowisko, Że i nierządem zginie, choć tego już blisko. 543. IDŹ TY, PSIE; IDŹ TY, OGONIE
Jadąc w drogę, pan jeden pokarmował w Bieczu; Nie mieszkał kowal w mieście, tylko na zarzeczu. Wiedząc, jako skaliste tamto podbieszczedzie, Każe koniom poprawić podków po obiedzie. To pan słudze, sługa zaś zleci stangretowi, Stangret szukać kowala swemu forysiowi. Sługa pana, woźnica sługi, ten woźnice Nie słucha, miasto kuźnie szedłszy do piwnice. Pyta pan sługi, jeśli konie, jako mu to Zlecił, gdyż
Począł: mówi, że Polska stoi dziś nierządem; Niech skłama, niech z wróżką swą pójdzie w śmiechowisko, Że i nierządem zginie, choć tego już blisko. 543. IDŹ TY, PSIE; IDŹ TY, OGONIE
Jadąc w drogę, pan jeden pokarmował w Bieczu; Nie mieszkał kowal w mieście, tylko na zarzeczu. Wiedząc, jako skaliste tamto podbieszczedzie, Każe koniom poprawić podków po obiedzie. To pan słudze, sługa zaś zleci stangretowi, Stangret szukać kowala swemu forysiowi. Sługa pana, woźnica sługi, ten woźnice Nie słucha, miasto kuźnie szedszy do piwnice. Pyta pan sługi, jeśli konie, jako mu to Zlecił, gdyż
Skrót tekstu: PotMorKuk_III
Strona: 334
Tytuł:
Moralia
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty, pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1688
Data wydania (nie później niż):
1688
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
te statuj było naleziono u Z. Marcina na gorze. Naostatku Papież Paweł Trzeci dał wymalować Sąd Pański nad ołtarzem w Kaplicy Papieża Sykstusa sławnemu Malarzowi/ którego zwano Michael Angelus Bonarotti, i dał pozłocić pałac Konklavis rzeczony/ w której na wierzchu uczynił cudną kaplicę: którą tenże malarz malował. do Rzymu. O zarzeczu, to jest co za Tybrem.
NAprzód to zarzecze zwali Janiculus/ a to od góry która jest nad tym miejscem. Zwano też to miastem Rawenatów/ a to dla żołnierzów których chowano przeciwko Marc. Antoniusowi i Cleopatrze/ tam było naznaczone stanie żołnierzom tym od Rzeczypospol. Na tym miejscu nie mieszkał nikt znaczny/ jedno
te státuy było náleźiono u S. Marćiná ná gorze. Náostátku Papież Páweł Trzeći dał wymálowáć Sąd Páński nád ołtarzem w Káplicy Papieżá Syxtusá sławnemu Malárzowi/ ktorego zwano Michael Angelus Bonarotti, y dał pozłoćić páłac Conclavis rzeczony/ w ktorey ná wierzchu uczynił cudną káplicę: ktorą tenże malarz málował. do Rzymu. O zarzeczu, to iest co zá Tybrem.
NAprzod to zarzecze zwáli Ianiculus/ á to od gory ktora iest nád tym mieyscem. Zwano też to miástem Ráwenátow/ á to dla żołnierzow ktorych chowano przećiwko Márc. Antoniusowi y Cleopátrze/ tám było náznáczone stanie żołnierzom tym od Rzeczypospol. Na tym mieyscu nie mieszkał nikt znáczny/ iedno
Skrót tekstu: CesPiel
Strona: 40
Tytuł:
Pielgrzym włoski
Autor:
Franciszek Cezary
Drukarnia:
Drukarnia dziedziców Jakuba Siebeneychera
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
geografia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1614
Data wydania (nie wcześniej niż):
1614
Data wydania (nie później niż):
1614