darował. Na koniec jako miłości ku tej Rzeczypospolitej nigdy cum Regali paludamento nie wyzuje/ tak P. Boga proszę/ i gorącej solutis curis prosić będę/ aby Wm. takie podał consilia, któremibyście przez krótkie skończenie Interregni, i godnego na Tronie posadzenie Pana/ postronne i nie chętne poprzedzić fakcje/ granice w zaszczycie mieć/ wnętrzną zgodę i jedność gruntowną wprowadzić mogli. MikołaJ PRAZMOWSKI Arcybiskup Gnieźnieński zegnając K. I. M. od Senatu.
AKtóreż kiedy przez wszytkie wieki tak podziwienia godne i żałosne Wszechmocność Boska światu wystawiła dziwowisko jako dzisiejsze: na które zapatrując się każdy zdumiewać się musi/ gdy WKM. to/ co nalepszego u
dárował. Na koniec iáko miłośći ku tey Rzeczypospolitey nigdy cum Regali paludamento nie wyzuie/ ták P. Bogá proszę/ i gorącey solutis curis prośić będę/ áby Wm. tákie podał consilia, ktoremibyśćie przez krotkie skonczenie Interregni, i godnego ná Tronie posádzenie Páná/ postronne i nie chętne poprzedźić fakcye/ granice w zászczyćie mieć/ wnętrzną zgodę i iedność gruntowną wprowádźić mogli. MIKOLAY PRAZMOWSKI Arcybiskup Gnieźnienski zegnáiąc K. I. M. od Senatu.
AKtoreż kiedy przez wszytkie wieki ták podźiwienia godne i żáłosne Wszechmocność Boska światu wystáwiłá dźiwowisko iáko dźieśieysze: na ktore zápátruiąc się káżdy zdumiewáć się muśi/ gdy WKM. to/ co nalepszego u
Skrót tekstu: PisMów_II
Strona: 15
Tytuł:
Mówca polski, t. 2
Autor:
Jan Pisarski
Drukarnia:
Drukarnia Kolegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Kalisz
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
retoryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1676
Data wydania (nie wcześniej niż):
1676
Data wydania (nie później niż):
1676
i dobrodziejstwa manu, uniżenie prosząc, aby jako mnie teraz, tak i duszy mojej napotem raczyli być memores, a superstiti meo, jako legitimo successori, paternam w każdej prośbie jego raczyli praestare protectionem, zachowawszy go przy znakach moich obudwóch Uzarskim i Pancernym, aby in virtute domku mego augmento był w przysłudze, i zaszczycie dostojeństwa
majestatu pańskiego; żegnam i sukcesora jako własnego syna, chcaąc to mieć po nim, aby się Pana Boga bał, ojczyźnie miłej, królowi panu, przykładem świątobliwych antecesorów moich i moim, radą, substancją i krwią własną służył, gdyby tego potrzeba była, co aby wszystko ochotnie czynił, jeżeli chce nad sobą widzieć
i dobrodziejstwa manu, uniżenie prosząc, aby jako mnie teraz, tak i duszy mojej napotem raczyli być memores, a superstiti meo, jako legitimo successori, paternam w każdej proźbie jego raczyli praestare protectionem, zachowawszy go przy znakach moich obudwóch Uzarskim i Pancernym, aby in virtute domku mego augmento był w przysłudze, i zaszczycie dostojeństwa
majestatu pańskiego; żegnam i successora jako własnego syna, chcaąc to mieć po nim, aby się Pana Boga bał, ojczyznie miłej, królowi panu, przykładem świątobliwych antecessorów moich i moim, radą, substantią i krwią własną służył, gdyby tego potrzeba była, co aby wszystko ochotnie czynił, jeżeli chce nad sobą widzieć
Skrót tekstu: KoniecSTest
Strona: 387
Tytuł:
Testament
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty urzędowo-kancelaryjne
Gatunek:
testamenty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1682
Data wydania (nie wcześniej niż):
1682
Data wydania (nie później niż):
1682
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
miecz zetnie, jak wpadniesz w okowy. Cóż twój występek zmaże, chyba sąd surowy. Turman: I długoż upomnienia Mąż ma słuchać Zony; Wolę ujść, kłaniam, tobie sługa uniżony. SCENA II.
Elmeza; NIkczemna nieszczęśliwej korzyści nadzieją. Wyroki się niemylnie z naszych zysków śmieją. O! nieszczęsny przejzrzenia ludzkiego zaszczycie, Wyżebrany grosz milszy, niż zbior w złym proficje. Lecz słyszę szelest broni, i jęczenie głośne, Ach! jakież widowisko mym oczom żałosne! SCENA III.
Fadlalach, Turman, Elmeza, Rozbójnik, Turman: TU zamną idźcie z więźniem, włożycie okowy, Alboli też za moment może być
miecz zetnie, iak wpadniesz w okowy. Coż twoy występek zmaże, chyba sąd surowy. Turman: Y dlugoż upomnienia Mąż ma słuchać Zony; Wolę uyść, kłaniam, tobie sługa uniżony. SCENA II.
Elmeza; NIkczemna nieszczęśliwey korzyści nadźieią. Wyroki się niemylnie z naszych zyskow śmieią. O! nieszczęsny przeyzrzenia ludzkiego zaszczycie, Wyżebrany grosz milszy, niż zbior w złym proficie. Lecz słyszę szelest broni, y ięczenie głośne, Ach! iakież widowisko mym oczom żałosne! SCENA III.
Fadlalach, Turman, Elmeza, Rozboynik, Turman: TU zamną idźcie z więźniem, włożycie okowy, Alboli też za moment może bydź
Skrót tekstu: RadziwiłłowaFRozum
Strona: A2v
Tytuł:
Sędzia od rozumu odsądzony
Autor:
Franciszka Urszula Radziwiłłowa
Miejsce wydania:
Żółkiew
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
dramat
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
Podlaskich, Poleskich i Wołyńskich czego na Tureckich omięszkali bo je dobrze podskubli.
Wychodząc z Węgier Umarł Hetman Polny Sieniawski który już tez był Choro wybrał się na tamtę Ekspedycją tylko przecię zwrodzony swojej ochoty niechciał de Esse tak świątobliwej Wojnie. Poszedł zochotą lubo tam cały prawie czas przechorował apotym i umarł na usłudze Ojczyzny i zaszczycie Całego Chrześcijaństwa Ponim dano Buławę Potockiemu kasztelanowi krakowskiemu synowi Stanisława Potockiego który tak że był Hetmanem za króla Jana Kazimirza
Podczas tej Ekspedycyjej Wiedeńskiej z Ordynansu królewskiego wpadł w Tatarską ziemię Konicki którego był król przed Ekspedycyją immediate przydał kozakom, za Hetmana był, to szlachcic był Lublanin, Ten Konicki z kozakami bardzo dobrze gościł bo Ordy
Podlaskich, Poleskich y Wołynskich czego na Tureckich omięszkali bo ie dobrze podskubli.
Wychodząc z Węgier Umarł Hetman Polny Sieniawski ktory iuz tez był Choro wybrał się na tamtę Expedycyą tylko przecię zwrodzony swoiey ochoty niechciał de Esse tak swiątobliwey Woynie. Poszedł zochotą lubo tam cały prawie czas przechorował apotym y umarł na usłudze Oyczyzny y zaszczycie Całego Chrzescianstwa Ponim dano Buławę Potockiemu kasztellanowi krakowskiemu synowi Stanisława Potockiego ktory tak że był Hetmanem za krola Iana Kazimirza
Podczas tey Expedycyiey Wiedenskiey z Ordynansu krolewskiego wpadł w Tatarską zięmię Konicki ktorego był krol przed Expedycyią immediate przydał kozakom, za Hetmana był, to szlachcic był Lublanin, Ten Konicki z kozakami bardzo dobrze goscił bo Ordy
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 276v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
spalone, częścią zrabowane Jakoby grzechem giną buńtowniczem. Insze grozbami i strachem nagnane Nam i Ojczyźnie stawają się biczem I broń podnoszą; nad wszelakie prawo Przy Zabójcach się oponując żwawo. XXXV. Jużeśmi w kilku skarali te grzechy W inszych nie długo pomstę obaczycie Hiszpan, z Francuzem już spuścili wiechy Na domowym też w Rzymie dość zaszczycie, Jedna nam wojna tamuje pospiechy Którą Zabójcy Cezarowi skrycie Knują za Morzem, ta, że jest daleka Każdy z was kląska, na nią i narzeka. XXXVI. Bo jak się tylko oddalemy z Miasta I wam rzecz pewnie, i nam niebezpieczna Mieć Nieprzyjaciół, co ich tyle zrasta Z tyłu i z przodu; nuż
spalone, częscią zrabowane Iakoby grzechem giną buńtowniczem. Insze grozbami y strachem nagnane Nam y Oyczyznie stawaią się biczem I broń podnoszą; nad wszelakie prawo Przy Zaboycach się opponuiąc żwawo. XXXV. Iużesmi w kilku skarali te grzechy W inszych nie długo pomstę obaczycie Hiszpan, z Francuzem iuz spuśćili wiechy Na domowym tesz w Rzymie dosc zasżczycie, Iedna nam woyna tamuie pospiechy Ktorą Zaboycy Caezarowi skrycie Knuią za Morzem, ta, że iest daleka Każdy z was kląska, na nię y narzeka. XXXVI. Bo iak się tylko oddalemy z Miasta I wam rzecz pewnie, y nam niebespieczna Mieć Nieprzyiacioł, co ich tyle zrasta Z tyłu y z przodu; nusz
Skrót tekstu: ChrośKon
Strona: 167
Tytuł:
Pharsaliej... kontynuacja
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Klasztor Oliwski
Miejsce wydania:
Oliwa
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693
na cóż słowy budzić was do zgody? Których te rzeczy zjednoczyły wprzody. LXVII. Nieprzyjaciół zaś co się tknie potwarży, Którą nas szczypią, wnet ją usłyszycie, Skąd ten wasz zawód, co się już Nam darży, Tym sprawiedliwszy samisz osądzicie. Cezar niżli się z Ojczyzną poswarży Waszą stał bronią; nas miał na zaszczycie, Myśmy go nad stan wynieśli prywatny, I każdy z nas był w swych usługach płatny. LXVIII. Zaczym niechaj nikt zwas niewierzy temu, Żeby on z naszej poległ nienawiści, Miał być obwinion Sądem podawnemu, Gdyby był pokoj swoje wziął korzyści, Nie przez nas, cośmy zabiegali złemu Ale
na cosz słowy budzić was do zgody? Ktorych te rzeczy ziednoczyły wprzody. LXVII. Nieprzyiacioł zaś co się tknie potwarży, Ktorą nas sżczypią, wnet ią usłyszycie, Zkąd ten wasz zawod, co się iusz Nam darży, Tym sprawiedliwszy samisz osądzicie. Caezar niżli się z Oyczyzną poswarży Waszą stał bronią; nas miał na zasżczycie, Mysmy go nad stan wyniesli prywatny, I każdy z nas był w swych usługach płatny. LXVIII. Zaczym niechay nikt zwas niewierzy temu, Zeby on z naszey poległ nienawisci, Miał bydz obwinion Sądem podawnemu, Gdyby był pokoy swoie wziął korzysci, Nie przez nas, cosmy zabiegali złemu Ale
Skrót tekstu: ChrośKon
Strona: 231
Tytuł:
Pharsaliej... kontynuacja
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Klasztor Oliwski
Miejsce wydania:
Oliwa
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693