o Juda.
A zaraz, skoro Febus złotowłosy, od zimnych rogów wrotem wstecznym bieżąc obrotem, dwa sześćkroć w żyznych wrócił polach kłosy, w tym wieku On skry żywe miotał w serca leniwe.
Bo gdy szedł świętym tuż za Matką tropem, gdzie Syjon wierzch wysoki wywiódł równo z obłoki, wznawiając pamięć wdzięczną, gdy zatopem rumionym wóz i konie, zły Farao, twój tonie,
a odprawiwszy obiatę zakonną, mimo rodziców oko pozostał, myśl wysoko w niebo niosąc, a rozmową niepłonną, mędrszymi nad wiek słowy budził uczonych głowy.
O Panno, który za Tobą pozbiera język krople perłowe i trwogi co dzień nowe kto wspomni godnie? Wszak się
o Juda.
A zaraz, skoro Febus złotowłosy, od zimnych rogów wrotem wstecznym bieżąc obrotem, dwa sześćkroć w żyznych wrócił polach kłosy, w tym wieku On skry żywe miotał w serca leniwe.
Bo gdy szedł świętym tuż za Matką tropem, gdzie Syjon wierzch wysoki wywiódł równo z obłoki, wznawiając pamięć wdzięczną, gdy zatopem rumionym wóz i konie, zły Farao, twój tonie,
a odprawiwszy obiatę zakonną, mimo rodziców oko pozostał, myśl wysoko w niebo niosąc, a rozmową niepłonną, mędrszymi nad wiek słowy budził uczonych głowy.
O Panno, który za Tobą pozbiera język krople perłowe i trwogi co dzień nowe kto wspomni godnie? Wszak się
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 33
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995
Do mowności, a nie do rozumu należy, wielą języków mówić, kto jednym mówi rozsądnie, jakby wszytkie umiał, (Sroka po Włosku gada, przecież ona brydzi.) Zda się ludzkość, co czasem jest truciżną. Nieprzycierpiawszy, nie być zdrowym. Nie zawadzi zstratą członka, całego ochronić ciała. Marynarze zatopem drobiejszych rzeczy, kosztowniejsze zachowują wnawałności. Gdzie radzi ostrzem grają, śmierć taniec zawodzi. Pomiar czasu określi, kogo władza i prawo niemoże. Niemasz tak poteżnego muru, któregoby złotym nie przełamał taranem. Między złymi, mała niewinności bez potęgi obrona. Lacniej dostać, niż dotrzymać, trafunkiem czasem rzeczy do
Do mownośći, á nie do rozumu należy, wielą ięzykow mowić, kto iednym mowi rozsądnie, iákby wszytkie vmiał, (Sroká po Włosku gada, przećiesz oná brydźi.) Zda się ludzkość, co czásem iest trućiżną. Nieprzyćierpiawszy, nie bydź zdrowym. Nie záwádźi zstrátą członká, cáłego ochronić ćiáłá. Márynarze zátopem drobieyszych rzeczy, kosztownieysze záchowuią wnawałnośći. Gdźie radźi ostrzem gráią, śmierć taniec záwodźi. Pomiar czásu okryśli, kogo władza y práwo niemoże. Niemász tak poteżnego muru, ktoregoby złotym nie przełamał táránem. Między złymi, máła niewinnośći bez potęgi obroná. Lácniey dostáć, niż dotrzymáć, tráfunkiem czasem rzeczy do
Skrót tekstu: FredPrzysł
Strona: C2v
Tytuł:
Przysłowia mów potocznych
Autor:
Andrzej Maksymilian Fredro
Drukarnia:
Jerzy Forster
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
przysłowia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1659
Data wydania (nie wcześniej niż):
1659
Data wydania (nie później niż):
1659