a ten Imość (wskazując na Kwakra) ujdzie za Ojca albo stryja Panny młodej. Przerwał mu w tym punkcie dyskurs Efraim Kwakr. Przyjacielu rzekł dziękuję ci za to, ześ mnie uczcił ojcostwem tej przystojnej i utciwej Panienki, bądź zaś pewnym iż gdyby od mojej woli jej postanowienie zawisło, nigdybym ciebie za zięcia nie obrał. Zarty twoje są niewcześne i nierostropne. Masz widzę umysł czczy i płochy, podobny do twego bębna, który że próżny, hałasuje za karetą. Przyjacielu! najeliśmy ten pojazd razem, i w jedną drogę puściliśmy się. Jeżeli przez cały czas podroży naszej podobnie jakeś zaczął gadać zechcesz, nie jest
á ten Imość (wskazuiąc na Kwakra) uydzie za Oyca albo stryia Panny młodey. Przerwał mu w tym punkcie dyskurs Ephraim Kwakr. Przyiacielu rzekł dziękuię ci za to, ześ mnie uczcił oycostwem tey przystoyney y utciwey Panienki, bądź zaś pewnym iż gdyby od moiey woli iey postanowienie zawisło, nigdybym ciebie za zięcia nie obrał. Zarty twoie są niewcześne y nierostropne. Masz widzę umysł czczy y płochy, podobny do twego bębna, ktory że prożny, hałasuie za karetą. Przyiacielu! naieliśmy ten poiazd razem, y w iedną drogę puściliśmy się. Jeżeli przez cały czas podroży naszey podobnie iakeś zaczął gadać zechcesz, nie iest
Skrót tekstu: Monitor
Strona: 142
Tytuł:
Monitor na Rok Pański 1772
Autor:
Ignacy Krasicki
Drukarnia:
Wawrzyniec Mitzler de Kolof
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1772
Data wydania (nie wcześniej niż):
1772
Data wydania (nie później niż):
1772
noty, W rozum bogatych.
Foedere certo Sidera pulset Et tamen istis Ocior alis Celsa volavit Picus ad astra.
Wznieść nad Triony. A przecię tymi Pikus wzniesiony Już jest nad nimi. 694. Pamiątka zacnego, wielkich cnot i wiecznej godnego pamięci Imci Pana Aleksandra z Szpanowa na Haliczanach Czaplica (1659). Napisana przez zięcia jego Z M., którym aż po śmierci jego został w roku 1664. Ad Manes.
Ojcze mój drogi, lubom twój sirota Nie był twym synem za twego żywota, A to jednak w to nieba potrafiły, Że mię po śmierci twej nim uczyniły. Iż mi złe szczęście nie chciało w tym płużyć,
noty, W rozum bogatych.
Foedere certo Sidera pulset Et tamen istis Ocior alis Celsa volavit Picus ad astra.
Wznieść nad Triony. A przecię tymi Pikus wzniesiony Już jest nad nimi. 694. Pamiątka zacnego, wielkich cnot i wiecznej godnego pamięci Imci Pana Aleksandra z Szpanowa na Haliczanach Czaplica (1659). Napisana przez zięcia jego Z M., ktorym aż po śmierci jego został w roku 1664. Ad Manes.
Ojcze moj drogi, lubom twoj sirota Nie był twym synem za twego żywota, A to jednak w to nieba potrafiły, Że mię po śmierci twej nim uczyniły. Iż mi złe szczęście nie chciało w tym płużyć,
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 420
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
rękę prędszą miała słonecznego biegu, Wymówić i wypisać trudno, jak strapione Serce moje; więc oczom położę zasłonę, Żebym na tak okropny widok nie patrzała, Póki duch z strapionego nie wynidzie ciała. Cieszysz mię w tym nieszczęściu, matko moja droga, A choć i samę żałość zejmuje cię sroga, Boś nie zięcia, lecz syna własnego straciła, Jednak żebyś mię w moim żalu nie rzewniła, Swój dusisz w sobie i łzy połykasz obfite, Skąd twoje serce męki ponosi sowite. Cieszy kochana siostra, choć sama w bojaźni Podobnej (której niechaj Bóg zachowa) kaźni.
Niechaj wielkiego wodza wszytkie złe mijają Razy, niech go anielskie
rękę prędszą miała słonecznego biegu, Wymowić i wypisać trudno, jak strapione Serce moje; więc oczom położę zasłonę, Żebym na tak okropny widok nie patrzała, Poki duch z strapionego nie wynidzie ciała. Cieszysz mię w tym nieszczęściu, matko moja droga, A choć i samę żałość zejmuje cię sroga, Boś nie zięcia, lecz syna własnego straciła, Jednak żebyś mię w moim żalu nie rzewniła, Swoj dusisz w sobie i łzy połykasz obfite, Zkąd twoje serce męki ponosi sowite. Cieszy kochana siostra, choć sama w bojaźni Podobnej (ktorej niechaj Bog zachowa) kaźni.
Niechaj wielkiego wodza wszytkie złe mijają Razy, niech go anielskie
Skrót tekstu: MorszZWierszeWir_I
Strona: 511
Tytuł:
Wiersze
Autor:
Zbigniew Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
pieśni
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1675
Data wydania (nie wcześniej niż):
1675
Data wydania (nie później niż):
1675
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Wirydarz poetycki
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Aleksander Brückner
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Towarzystwo dla Popierania Nauki Polskiej
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1910
Dopierom ojcu twemu odmówiła.” SZCZEROŚĆ
Walek nie wiedząc, co się w domu dzieje: „Topić — rzekł — trzeba hanreje, złodzieje!’ A żona na to: „Jeśli na tym stanie, Uczcież się pierwej pływać, radze, panie.” NA TRAF
Sztucznej macierze nowe obyczaje: Żeby mieć zięcia, córkę w próbę daje; Córka zaś, że mać w płodność trzyma za nią, Wprzód matką była niźli młodą panią. Tak wprzód był wywód niźli ślub w kościele; Mniej też kosztują chrzciny niż wesele. O ZOŚCE
Przyszedszy do mnie Zośka do gospody I użyczywszy wszelakiej wygody, Gdy rano myślę i uważam wiele,
Dopierom ojcu twemu odmówiła.” SZCZEROŚĆ
Walek nie wiedząc, co się w domu dzieje: „Topić — rzekł — trzeba hanreje, złodzieje!’ A żona na to: „Jeśli na tym stanie, Uczcież się pierwej pływać, radze, panie.” NA TRAF
Sztucznej macierze nowe obyczaje: Żeby mieć zięcia, córkę w próbę daje; Córka zaś, że mać w płodność trzyma za nią, Wprzód matką była niźli młodą panią. Tak wprzód był wywód niźli ślub w kościele; Mniej też kosztują chrzciny niż wesele. O ZOŚCE
Przyszedszy do mnie Zośka do gospody I użyczywszy wszelakiej wygody, Gdy rano myślę i uważam wiele,
Skrót tekstu: MorszAUtwKuk
Strona: 80
Tytuł:
Utwory zebrane
Autor:
Jan Andrzej Morsztyn
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1654
Data wydania (nie wcześniej niż):
1654
Data wydania (nie później niż):
1654
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Utwory zebrane
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1971
trudno żony chudemu wziąć z wianem Tych czasów; wezmieć przed nim błazen, jeśli panem. Więc ludziom pożyczane oddając hatłasy, Z ową liszką, co dostać nie mogła kiełbasy, Chociaż mu, że się darmo osławił, niemiło, Powieda, i nie kłama: a łyczkoć też było. Dobrzeć ktoś rzekł: za zięcia stokroć wezmę prędzej, Niż pieniądze bez człeka, człeka bez pieniędzy. 310. ZŁOTA WOLNOŚĆ
Po czym znać w Polsce złotą wolność? Po tem, Że ją ustawnie opłacamy złotem. A gdy ze złota wyssą nas sąsiedzi, Srebra w tąż nie masz, dostaje się miedzi. Ja, com podatków rozlicznej dał
trudno żony chudemu wziąć z wianem Tych czasów; wezmieć przed nim błazen, jeśli panem. Więc ludziom pożyczane oddając hatłasy, Z ową liszką, co dostać nie mogła kiełbasy, Chociaż mu, że się darmo osławił, niemiło, Powieda, i nie kłama: a łyczkoć też było. Dobrzeć ktoś rzekł: za zięcia stokroć wezmę prędzej, Niż pieniądze bez człeka, człeka bez pieniędzy. 310. ZŁOTA WOLNOŚĆ
Po czym znać w Polszczę złotą wolność? Po tem, Że ją ustawnie opłacamy złotem. A gdy ze złota wyssą nas sąsiedzi, Srebra w tąż nie masz, dostaje się miedzi. Ja, com podatków rozlicznej dał
Skrót tekstu: PotFrasz4Kuk_I
Strona: 323
Tytuł:
Fraszki albo Sprawy, Powieści i Trefunki.
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
fraszki i epigramaty
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1669
Data wydania (nie wcześniej niż):
1669
Data wydania (nie później niż):
1669
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987
czystości/ niezamężnej Foebie. Związką nie ugłaskane włosy obciągała Sieła ludzi jej chciało/ ale pogardzała Chcącymi/ nie cierpliwa/ męża nie znająca/ Raczej gaje bezdróżne przewiedzać woląca. Ani ona w weselnych pieśniach korzystała/ Ani o miłość/ ani o Małżeństwo/ dbała. Często Ociec/ winnaś mi/ mówił/ córko/ zięcia/ Często Ociec/ winnaś mi/ rzekł/ córko/ wnuczęcia. Ale ona brzydząc się/ by jaką złą sprawą/ Zapały Małżeńskimi/ z pokorną postawą/ W rumianym wstydzie swoje nadobną twarz kryje/ A wiesza się rękoma u Ojcowskiej szyje/ Mówiąc: Ojcze namilszy/ pozwól proszę tego Bym ja zażywać mogła
czystośći/ niezámężney Phoebie. Związką nie vgłaskáne włosy obćiągáłá Siełá ludźi iey chćiáło/ ále pogardzáłá Chcącymi/ nie ćierpliwa/ męża nie znáiąca/ Ráczey gáie bezdrożne przewiedzáć woląca. Ani oná w weselnych pieśniách korzystáłá/ Ani o miłość/ áni o Małżeństwo/ dbáłá. Często Oćiec/ winnáś mi/ mowił/ corko/ źięćiá/ Często Oćiec/ winnáś mi/ rzekł/ corko/ wnuczęćiá. Ale oná brzydząc się/ by iáką złą spráwą/ Zápały Małżeńskimi/ z pokorną postáwą/ W rumiánym wstydźie swoie nadobną twarz kryie/ A wiesza się rękomá v Oycowskiey szyie/ Mowiąc: Oycze namilszy/ pozwol proszę tego Bym ia záżywáć mogłá
Skrót tekstu: OvOtwWPrzem
Strona: 28
Tytuł:
Księgi Metamorphoseon
Autor:
Publius Ovidius Naso
Tłumacz:
Walerian Otwinowski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
mitologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
Radziwiłłowę, kanclerzynę wielką W. Ks. Lit., panię wyniosłego humoru, matkę kochającą syna obruszyło, tak przy wielkich swoich dostatkach mającą wielu przyjaciół — a pryncypalnie mającą brata rodzonego księcia Sanguszka, marszałka naówczas nadwornego, a potem wielkiego W. Ks. Lit., pana wielkiego, ordynacją ostrogską posydującego, mającą także zięcia księcia Korybuta Wiśniowieckiego, kanclerza wielkiego i regimentarza generalnego wojska litewskiego — do znacznych resentymentów przeciwko partii stanisławowskiej pobudziło. Przy tym Mikołaj Radziwiłł, wojewoda nowogródzki, mający in voto Barbarę Zawiszankę, wojewodzankę mińską, damę wielkiego rozumu i obrotu, równe miał z tegoż sejmiku nieukontentowanie. Niemniej na sejmiku takoż przedsejmowym podlaskim w Drohiczynie przeciwko
Radziwiłłowę, kanclerzynę wielką W. Ks. Lit., panię wyniosłego humoru, matkę kochającą syna obruszyło, tak przy wielkich swoich dostatkach mającą wielu przyjaciół — a pryncypalnie mającą brata rodzonego księcia Sanguszka, marszałka naówczas nadwornego, a potem wielkiego W. Ks. Lit., pana wielkiego, ordynacją ostrogską posydującego, mającą także zięcia księcia Korybuta Wiśniowieckiego, kanclerza wielkiego i regimentarza generalnego wojska litewskiego — do znacznych resentymentów przeciwko partii stanisławowskiej pobudziło. Przy tym Mikołaj Radziwiłł, wojewoda nowogródzki, mający in voto Barbarę Zawiszankę, wojewodzankę mińską, damę wielkiego rozumu i obrotu, równe miał z tegoż sejmiku nieukontentowanie. Niemniej na sejmiku takoż przedsejmowym podlaskim w Drohiczynie przeciwko
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 54
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
, kontraktem arendownym od Fleminga, podskarbiego lit., trzyma i pieniądze mu corocznie płaci, jednak się to potem pokazało, że darmo trzymał. Szło mu tedy i o intratę 6000 lub więcej zł gratis z Rzeczycy mianą, i o deklarowane starostwa, i promocje od dworu. Nie chciał zatem i księcia kanclerza, i zięcia jego Fleminga urażać, a tak im także swoją addykcją ofiarował.
Zdarzyło mi się raz wychodzić z pokojów królewskich i iść mniejszą fortką, blisko kaplicy królewskiej, do konia mego. Szedł ze mną Ignacy Paszkowski, strażnikowicz polny lit., za towarzysz naówczas z bratem moim pułkownikiem służący, a za nami szedł Fleming, podskarbi
, kontraktem arendownym od Fleminga, podskarbiego lit., trzyma i pieniądze mu corocznie płaci, jednak się to potem pokazało, że darmo trzymał. Szło mu tedy i o intratę 6000 lub więcej zł gratis z Rzeczycy mianą, i o deklarowane starostwa, i promocje od dworu. Nie chciał zatem i księcia kanclerza, i zięcia jego Fleminga urażać, a tak im także swoją addykcją ofiarował.
Zdarzyło mi się raz wychodzić z pokojów królewskich i iść mniejszą fortką, blisko kaplicy królewskiej, do konia mego. Szedł ze mną Ignacy Paszkowski, strażnikowicz polny lit., za towarzysz naówczas z bratem moim pułkownikiem służący, a za nami szedł Fleming, podskarbi
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 450
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
że była księga niemała, nikt nie chciał być do tej pracy destynowanym.
Tandem referendarz lit. zaczął mnie mocno obligować, abym się tego egzaminu podjął i Mniszek, marszałek nadworny, o toż mi mówił, ale ja się ekskuzowałem i Przezdzieckiemu, i Mniszkowi, że podkanclerzego lit., oprócz tego jako zięcia księcia kanclerza na mnie zawziętego, na wieki urażę, jeżeli ja, prywatny czło-
wiek, tego ministra dekret egzaminować będę. Powiedział Przezdziecki te moje ekskuzy podkanclerzemu lit., który mi na pokojach królewskich sam mówił i obligował, abym jego przeegzaminował dekret. Zasiadłem tedy na ten egzamen, w którym z obydwóch
że była księga niemała, nikt nie chciał być do tej pracy destynowanym.
Tandem referendarz lit. zaczął mnie mocno obligować, abym się tego egzaminu podjął i Mniszek, marszałek nadworny, o toż mi mówił, ale ja się ekskuzowałem i Przezdzieckiemu, i Mniszkowi, że podkanclerzego lit., oprócz tego jako zięcia księcia kanclerza na mnie zawziętego, na wieki urażę, jeżeli ja, prywatny czło-
wiek, tego ministra dekret egzaminować będę. Powiedział Przezdziecki te moje ekskuzy podkanclerzemu lit., który mi na pokojach królewskich sam mówił i obligował, abym jego przeegzaminował dekret. Zasiadłem tedy na ten egzamen, w którym z obodwoch
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 451
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986
IMPani Krystynie Matuszewicównie Omecińskiej ustąpił i samże WYMPan Jan Kazimierz Matuszewic, cześnik miński, do tejże intercyzy za pieczętarza podpisał się w roku tysiąc sześćsetnym dziewięćdziesiątym szóstym, marca trzeciego dnia czynionej; item testament WYMPana Jana Kazimierza Matuszewica, cześnika mińskiego, de data et actu supra specyfikowany, w którym multoties córkę swoją Krystynę i zięcia swego Omecińskich małżonków wspomina i tęż intercyzę o Szarniew, superius datowaną, wyraża; item regestr długów i dokumentów sub eadem data, jako i testament w grodzie mińskim aktykowany, w którym także córkę swoją Krystynę Omecińską wyraża.
Item produkowali WWYMPP. Matuszewicowie dokumenta w testamencie superius wyrażonym w Bogu zeszłego WYMP. Jana Kazimierza Matuszewica,
JMPani Krystynie Matuszewicównie Omecińskiej ustąpił i samże WJMPan Jan Kazimierz Matuszewic, cześnik miński, do tejże intercyzy za pieczętarza podpisał się w roku tysiąc sześćsetnym dziewięćdziesiątym szóstym, marca trzeciego dnia czynionej; item testament WJMPana Jana Kazimierza Matuszewica, cześnika mińskiego, de data et actu supra specyfikowany, w którym multoties córkę swoją Krystynę i zięcia swego Omecińskich małżonków wspomina i tęż intercyzę o Szarniew, superius datowaną, wyraża; item regestr długów i dokumentów sub eadem data, jako i testament w grodzie mińskim aktykowany, w którym także córkę swoją Krystynę Omecińską wyraża.
Item produkowali WWJMPP. Matuszewicowie dokumenta w testamencie superius wyrażonym w Bogu zeszłego WJMP. Jana Kazimierza Matuszewica,
Skrót tekstu: MatDiar
Strona: 783
Tytuł:
Diariusz życia mego, t. I
Autor:
Marcin Matuszewicz
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1754 a 1765
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1765
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Bohdan Królikowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1986