/ że Paciorkami/ karki otaczacie; Które gołe/ jakoby pod miecz zgodne/ macie. Gdyby wam sztuka uszła/ takbyście mówiły: Puść nas Panie do Nieba; nabożneśmyć były. Bo/ lubośmy/ dla strojów/ Modlitw zaniedbały; Na szyjach/ jednak naszych/ pacierze bywały Za prace Panie nasze/ zimna/ i niewczasy/ Słuszna/ by nas minęły/ piekielne tarasy. Znosimy wszelką przykrość/ która się nawinie; Mroź w Kościele; a w domu ogień przy kominie. Nie raześmy/ i Karków mężnie nadstawiały; Gdyśmy z Kawalerami/ Niemca tańcowały Co wody/ mydła/ prace/ na to się łożyło!
/ że Paćiorkámi/ kárki otaczaćie; Ktore gołe/ iákoby pod miecz zgodne/ maćie. Gdyby wam sztuká vszłá/ tákbyśćie mowiły: Puść nas Pánie do Niebá; nabożneśmyć były. Bo/ lubosmy/ dlá stroiow/ Modlitw zániedbáły; Ná szyiách/ iednák nászych/ paćierze bywáły Zá prace Pánie násze/ źimná/ y niewczásy/ Słuszna/ by nas minęły/ piekielne tárásy. Znosimy wszelką przykrość/ ktora się náwinie; Mroź w Kośćiele; á w domu ogień przy kominie. Nie raześmy/ y Kárkow mężnie nádstáwiáły; Gdysmy z Káwálerámi/ Niemcá táńcowáły Co wody/ mydłá/ prace/ ná to się łożyło!
Skrót tekstu: ŁączZwier
Strona: D2v
Tytuł:
Nowe zwierciadło
Autor:
Jakub Łącznowolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1678
Data wydania (nie wcześniej niż):
1678
Data wydania (nie później niż):
1678
syklów ważący: dla tego Ananiasz i z Zafira cielesną tylko/ na co się wiele Teologów zgadza/ iż rzecz się działa w restacej jeszcze Cerkwi/ zeszli z tego padołu płaczu śmiercią. Tu Praw: Czytelniku bierz sobie Starszych posłusznym być w słusznym przykazaniu za pożytek; w Cerkwi się świętej zawsze Bracie znajduj/ mrozy/ zimna/ wiatry/ dżdżyce/ niepogody wszelkie zwycięż/ nie mów że ustawiczne nabożeństwo samym Zakonnikom przysłusza/ którzy za siebie i za mnie modlić się Panu powinni/ oszukiwasz się w tym barzo; boć nie dosyć na tym/ aby za tobą kto się inny modlił/ ponieważ dzieło to jest do persony przywiązane/ i tak
syklow ważący: dla tego Anániasz y z Záphira ćielesną tylko/ ná co się wiele Theologow zgadza/ iż rzecz się działá w restacey ieszcze Cerkwi/ zeszli z tego padołu płáczu śmierćią. Tu Práw: Czytelniku bierz sobie Stárszych posłusznỹ bydź w słusznym przykazániu zá pożytek; w Cerkwi się świętey záwsze Brácie znáyduy/ mrozy/ źimná/ wiátry/ dżdżyce/ niepogody wszelkie zwyćięż/ nie mow że vstáwiczne nabożeństwo sámym Zákonnikom przysłusza/ ktorzy zá śiebie y zá mnie modlić się Pánu powinni/ oszukiwasz się w tym bárzo; boć nie dosyć ná tym/ áby zá tobą kto się inny modlił/ ponieważ dźieło to iest do persony przywiązane/ y ták
Skrót tekstu: KalCuda
Strona: 141.
Tytuł:
Teratourgema lubo cuda
Autor:
Atanazy Kalnofojski
Drukarnia:
Drukarnia Kijowopieczerska
Miejsce wydania:
Kijów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
relacje
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
Sierpnia aż do 19 Listopada obiegła konstelacje skopa, Byka, Oriona, Jednorożca, Hydry, Sekstansu, Panny, Wagi, Węża i Wężownika, co czyni blisku 240 gradusów cyrkułu wielkiego, w którym biegała skłaniając się nie co ku pułnocy, przy końcu biegu swego, i znowu ku południowi zawracając.
W Styczniu we Włoszech zimna i śniegi niezwyczajne. 29 w Z. Zosji trzęsienie ziemi silne lecz nieszkodliwe: 5 i 6 Lutego nawałność przy Francij.
W Kwietniu deszcze i powodzi, osobliwie W Salvaterra, Świnham, około Mugen, Valadaj innych miejsc przy rzece Tagus leżących. Wiele robactwa i wężów na brzegach powodź ta zostawiła, które zabiegając zarazie,
Sierpnia aż do 19 Listopada obiegła konstellacye skopa, Byka, Oriona, Jednorożca, Hydry, Sextansu, Panny, Wagi, Węża y Wężownika, co czyni blisku 240 gradusow cyrkułu wielkiego, w ktorym biegała skłaniaiąc się nie co ku pułnocy, przy końcu biegu swego, y znowu ku południowi zawracaiąc.
W Styczniu we Włoszech zimna y śniegi niezwyczayne. 29 w S. Zosii trzęsienie ziemi silne lecz nieszkodliwe: 5 y 6 Lutego nawałność przy Franciy.
W Kwietniu deszcze y powodzi, osobliwie W Salvaterra, Swinham, około Mugen, Valaday innych mieysc przy rzece Tagus leżących. Wiele robactwa y wężow na brzegach powodź ta zostawiła, ktore zabiegaiąc zarazie,
Skrót tekstu: BohJProg_II
Strona: 246
Tytuł:
Prognostyk Zły czy Dobry Komety Roku 1769 y 1770
Autor:
Jan Bohomolec
Drukarnia:
Drukarnia J.K.M. i Rzeczypospolitej w Kollegium Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki, traktaty
Tematyka:
astronomia, historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1770
Data wydania (nie wcześniej niż):
1770
Data wydania (nie później niż):
1770
a serce królewskie do jego prośby skłonione. Dołożył, jako wielkiego króla córkę, wielkiego króla siostrę bierze, jaką wdzięczność za to powinien, jaką pamięć, jaką powinność, obiecując czynić jej dosyć przez wszytek czas żywota swego. Owa dosyć pięknie i ozdobnemi łacińskiemi słowy to dziękowanie książę finlandzkie odprawił. Po weselu, iż nadchodziły zimna, obawiajac się król przeciwności jakiej na morzu, chciał to mieć, żeby było książę we Gdańsku przez zimę zmieszkało; lecz potrzeby księstwa finlandzkiego wyciskały to na książęciu, żeby się za morze kwapił, i dlatego naprawił królewnę, która prosiła króla, żeby wolej i potrzebie książęcej nie był przeciwny. Pozwolił król, a gdy
a serce królewskie do jego prośby skłonione. Dołożył, jako wielkiego króla córkę, wielkiego króla siostrę bierze, jaką wdzięczność za to powinien, jaką pamięć, jaką powinność, obiecując czynić jej dosyć przez wszytek czas żywota swego. Owa dosyć pięknie i ozdobnemi łacińskiemi słowy to dziękowanie książę finlandzkie odprawił. Po weselu, iż nadchodziły zimna, obawiajac się król przeciwności jakiej na morzu, chciał to mieć, żeby było książę we Gdańsku przez zimę zmieszkało; lecz potrzeby księstwa finlandzkiego wyciskały to na książęciu, żeby się za morze kwapił, i dlatego naprawił królewnę, która prosiła króla, żeby wolej i potrzebie książęcej nie był przeciwny. Pozwolił król, a gdy
Skrót tekstu: GórnDzieje
Strona: 229
Tytuł:
Dzieje w Koronie Polskiej
Autor:
Łukasz Górnicki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
traktaty
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1637
Data wydania (nie wcześniej niż):
1637
Data wydania (nie później niż):
1637
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła wszystkie
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Piotr Chmielowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Salomon Lewental
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1886
, Imperyj i Monarchij, gdzie i kiedy pokoj, wojny, sedycje, sekty etc. Takie też Prognostyki w swoich Efemerydach pisał Ioannes Baptista Carellus Placentinus cum Pontificis Max: et Senatûs Venetici Gratia et Privilegio. Druga jest Astrologia o od mianach Powietrza i tych rzeczy przepowiadaniu które się na powietrzu trafiać zwykły: jako są zimna, grady, deszcze, chmury, upały, sucho etc. i co z tąd następować ma, jako to zepsowanie powietrza, albo zdrowe powietrze, obfitość urodzajów lub nieurodzaj, ziemie trzęsienia, choroby, powodzie i insze rzeczy podobne. Trzecia część uważa narodzenia ludzkie, a ta opowieda, w osobliwości człowieka życie, co
, Imperij y Monárchij, gdźie y kiedy pokoy, woyny, sedycye, sekty etc. Tákie też Prognostyki w swoich Ephemeridách pisał Ioannes Baptista Carellus Placentinus cum Pontificis Max: et Senatûs Venetici Gratia et Privilegio. Druga iest Astrologia o od mianách Powietrza y tych rzeczy przepowiadániu ktore się ná powietrzu trafiáć zwykły: iáko są źimna, grady, deszcze, chmury, upały, sucho etc. y co z tąd nástępowáć ma, iáko to zepsowánie powietrza, álbo zdrowe powietrze, obfitość urodzaiow lub nieurodzay, źiemie trzęśienia, choroby, powodźie y insze rzeczy podobne. Trzećia część uważa národzenia ludzkie, á tá opowieda, w osobliwośći człowieka żyćie, co
Skrót tekstu: DuńKal
Strona: H2
Tytuł:
Kalendarz polski i ruski na rok pański 1741
Autor:
Stanisław Duńczewski
Drukarnia:
Paweł Józef Golczewski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
kalendarze
Tematyka:
astrologia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1741
Data wydania (nie wcześniej niż):
1741
Data wydania (nie później niż):
1741
na Tej zawiódł Intencyj bo trudno w spiączki złapac Ostróżnego Lika jak prędko Lisowskiego jeszcze Zabytku Żołnierz Czarniecki wziął wiadomosc o tej Jego Imprezie Zaraz poszło Wojsko Magnis Itineribus nazad do Niepra. Przeprawilizmy się tedy na tę stronę pod Skłowem jako Mogąc, jedne konie przeworząc. drugie zaś przy łodziach i przy promach pławiąc a już były wielkie zimna naco konie ubogie narzekały i nie jeden zęby wyszczerzył i stanęlismy tedy pod Szkłowem, Litwa w polu szczerym Ćwierć mile od nas my zaś nad samym Dnieprem na kępie którą oblewał Wyprawił zaraz Sapieja na podjazd z Kmicicza Pułkownika Żołnierza dobrego we trzech Tysięcy dobrych Ludzi ku Czerejej gdzie się był Chowański położył obozem pobudował jak na Całą
na Tey zawiodł Intencyi bo trudno w spiączki złapac Ostroznego Lika iak prętko Lisowskiego ieszcze Zabytku Zołnierz Czarniecki wzioł wiadomosc o tey Iego Imprezie Zaraz poszło Woysko Magnis Itineribus nazad do Niepra. Przeprawilizmy się tedy na tę stronę pod Skłowem iako Mogąc, iedne konie przeworząc. drugie zas przy łodziach y przy promach pławiąc a iuz były wielkie zimna naco konie ubogie narzekały y nie iedęn zęby wyszczerzył y stanęlismy tedy pod Szkłowem, Litwa w polu szczerym Cwierć mile od nas my zas nad samym Dnieprem na kępie ktorą oblewał Wyprawił zaraz Sapieia na podiazd z Kmicicza Pułkownika Zołnierza dobrego we trzech Tysięcy dobrych Ludzi ku Czereiey gdzie się był Chowanski połozył obozęm pobudował iak na Całą
Skrót tekstu: PasPam
Strona: 111v
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Jan Chryzostom Pasek
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1656 a 1688
Data wydania (nie wcześniej niż):
1656
Data wydania (nie później niż):
1688
. Niech że nas sama rozkosz wzbytku ubezpiecza, Tyle sprawi, jakby dał szalonemu miecza. Tak DAWID przeplatane szczęścia kołowroty Kręcić musiał, na jakie Los przypadł obroty. Raz pomyślne odbierał fortun powodzenia, Drugi raz szło oporem wszystko, jak z kamienia. Podobnym więc Jarmarku złe bywają targi, Po ciepłych dniach, nastają zimna, wichry, szargi, Po triumfach przegrana, po weselach smutki, Teć są życia ludzkiego w całym wieku skutki. Bo ledwie DAWID w Domu z drogi twarz omyje, Dochodzą go po pieknych, szpetne historie Pod Rabbatą cieszył się zwycięstwem, Proroctwem, Tu zasmucon nowiną, szpetnym kazirództwem. Skąd poszło że z różnych żon
. Niech że nas sama roskosż wzbytku ubespiecza, Tyle sprawi, iakby dał szalonemu miecza. Tak DAWID przeplatane szczęścia kołowroty Kręcić musiał, na iakie Los przypadł obroty. Raz pomyślne odbierał fortun powodzenia, Drugi raz szło oporem wszystko, iak z kamienia. Podobnym więc Jarmarku złe bywaią targi, Po ciepłych dniach, nastaią zimna, wichry, szargi, Po tryumfach przegrana, po weselach smutki, Teć są życia ludzkiego w całym wieku skutki. Bo ledwie DAWID w Domu z drogi twarz omyie, Dochodzą go po pieknych, szpetne historye Pod Rabbatą cieszył się zwycięstwem, Proroctwem, Tu zasmucon nowiną, szpetnym kazirództwem. Zkąd poszło że z rożnych żon
Skrót tekstu: DrużZbiór
Strona: 109
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Elżbieta Drużbacka
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
pieśni, poematy epickie, satyry, żywoty świętych
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1752
Data wydania (nie wcześniej niż):
1752
Data wydania (nie później niż):
1752
będzie/ co z sobą w małym dziecinnym wieku uciechą opływali. Wzięła ta Panna w stajni posiłek do zbawienia od Dziecięcia/ wzięli i ludzie: bo to na mierzwie leżenie/ poczyna nasze odkupienie. Któż duszo JEZUSowa mógł co wycierpieć bez posiłku? Kto zniósł przykrości/ bole/ krzyże/ gorzkie języczne od ludzi trunki/ zimna/ posty/ niespania/ twarde leżenia/ ubóstwu w szpitalach usługowania/ bicze/ ostrości bez posiłku? Kto wszytko co jest w dostatkach światu miłego/ mógł tak pod nogi włożyć żeby naguchne Dziecię JEZUS najwięcej miało/ a on żeby był dla niego ze wszytkiego obnażony bez posiłku? Posila wszytkie miłe kochanki/ miła Dziecina/
będźie/ co z sobą w máłym dźiećinnym wieku vćiechą opływali. Wźięłá tá Pánná w stáyni pośiłek do zbáwienia od Dźiećięćiá/ wźięli y ludźie: bo to ná mierzwie leżenie/ poczyna násze odkupienie. Ktoż duszo IEZVSowá mogł co wyćierpieć bez pośiłku? Kto zniosł przykrośći/ bole/ krzyże/ gorzkie ięzyczne od ludźi trunki/ źimná/ posty/ niespánia/ twárde leżenia/ vbostwu w szpitalách vsługowánia/ bicze/ ostrośći bez pośiłku? Kto wszytko co iest w dostátkách światu miłego/ mogł ták pod nogi włożyć żeby náguchne Dźiećię IEZVS naywięcey miáło/ á on żeby był dla niego ze wszytkiego obnażony bez pośiłku? Pośila wszytkie miłe kochanki/ miła Dźiećiná/
Skrót tekstu: HinPlęsy
Strona: 13
Tytuł:
Plęsy Jezusa z aniołami
Autor:
Marcin Hińcza
Drukarnia:
Franciszek Cezary
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1636
Data wydania (nie wcześniej niż):
1636
Data wydania (nie później niż):
1636
rozpuszczone z sobą się łączą. 8. Czemu lubo z natury swej zimna woda nie zawsze stoi w lód obrócona? zwłaszcza w krynicach barzo zimnych? Lodu nie czyni samo zimno, ale zimno z suchością: a przetoż woda nie marznie przez się, bo oraz przy zimnie ma wilgotność, i tak czasem bywają wielkie zimna bez lodu. 9. Czemu na górach wysokich śniegi trwają? Zda się być dowodem tego że powietrze zimne, iż śniegi cały rok trwają: ale iż nie na wszytkich równie wysokich trwają, ale tylo na niektórych, choć czasem niższych, zaczym to nie od samego zimna pochodzi, ale raczej od zimnych barzo zaduchów z
rozpuszczone z sobą się łączą. 8. Czemu lubo z natury swey źimna wodá nie záwsze stoi w lod obrocona? zwłaszczá w krynicách bárzo źimnych? Lodu nie czyni sámo źimno, ále źimno z suchośćią: á przetoż wodá nie márznie przez się, bo oraz przy źimnie ma wilgotność, y ták czásem bywáią wielkie zimná bez lodu. 9. Czemu ná gorách wysokich śniegi trwáią? Zda się bydź dowodem tego że powietrze źimne, iż śniegi cáły rok trwáią: ále iż nie ná wszytkich rownie wysokich trwáią, ále tylo ná niektorych, choć czásem niższych, záczym to nie od sámego źimná pochodźi, ále raczey od źimnych bárzo zaduchow z
Skrót tekstu: TylkRoz
Strona: 84
Tytuł:
Uczone rozmowy
Autor:
Wojciech Tylkowski
Miejsce wydania:
Warszawa
Region:
Mazowsze
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1692
Data wydania (nie wcześniej niż):
1692
Data wydania (nie później niż):
1692
tak wiele wozów i telegów mieli, na których naczynia wozili. Chłopi nasi więcej w lasach niż wsiach siadali natenczas, bo ich Moskwa z okolicznych wsiów do budowania palisadów około zamku koniecpolskiego zganiali, gdzie przy owych słotach jesiennych, nadzwyczaj wielkich, pod pas ludzie brodzić musieli po wodach, a bardzo wielkie wtenczas były powodzie i zimna przykre. ROK 1709.
§. 30. Generał Krassaw pozbierawszy prezydia szwedzkie z Elbląga, Malborka i Poznania stał, zapatrując się na rzeczy, pod Wieluniem, na samej granicy polskiej, 9 mil od Sztetyna, a wojewodę kijowskiego uwodził deklarując, że mu doda do jego polskiego wojska kilka tysięcy Szwedów; lecz to tylko
tak wiele wozów i telegów mieli, na których naczynia wozili. Chłopi nasi więcéj w lasach niż wsiach siadali natenczas, bo ich Moskwa z okolicznych wsiów do budowania palisadów około zamku koniecpolskiego zganiali, gdzie przy owych słotach jesiennych, nadzwyczaj wielkich, pod pas ludzie brodzić musieli po wodach, a bardzo wielkie wtenczas były powodzie i zimna przykre. ROK 1709.
§. 30. Generał Krassaw pozbierawszy prezydia szwedzkie z Elbląga, Malborga i Poznania stał, zapatrując się na rzeczy, pod Wieluniem, na saméj granicy polskiéj, 9 mil od Sztetyna, a wojewodę kijowskiego uwodził deklarując, że mu doda do jego polskiego wojska kilka tysięcy Szwedów; lecz to tylko
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 160
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849