nakoniec i i życiu naszemu koniec jest naznaczony. Toż w tej zacnej zmarłej osobie której Dom zacnością Familii Urzędów i Dygnitarstwa/ dzielnością Rycerską ozdobny/ dziś mówię w tej zacnej kwitnącej osobie dany Wienieć baczymy nieśmiertelności. Bo jako wiele sobie przyniosła szczęścia/ w wolnym i zacnym Domu się urodziwszy/ jako wiele przodków pociech znacznych dostąpiwszy nikomu nie tajno/ tak na sławę Przodków jako i na jej Cnoty i spaniałość młodym wiekiem i wonnością Cnot i postępków uczciwych patrzącemu. Nie wątpliwa/ jako jej Domowi wiele ozdoby w cnotach własnych obfitujacy przynosiła i gdyby nie był dekret Pana nieśmiertelnego wieleby było przyczynić i rozmnożyć pożytków Rzeczypospolitej mogła/ niemniej i słąwy zacnej Familii
nákoniec y y żyćiu nászemu koniec iest náznácżony. Toż w tey zacney zmárłey osobie ktorey Dom zacnośćią Fámiliey Vrzędow y Dygnitarstwá/ dźielnośćią Rycerską ozdobny/ dźiś mowię w tey zacney kwitnącey osobie dany Wienieć baczymy nieśmiertelnośći. Bo iáko wiele sobie przyniosłá szcżęśćia/ w wolnỹ y zacnym Domu sie vrodziwszy/ iáko wiele przodkow poćiech znácżnych dostąpiwszy nikomu nie táyno/ tak na sławę Przodkow iako y na iey Cnoty y spániáłość młodym wiekiem y wonnośćią Cnot y postępkow vcżćiwych patrzącemu. Nie wątpliwa/ iako iey Domowi wiele ozdoby w cnotách własnych obfituiacy przynośiłá y gdyby nie był dekret Paná nieśmiertelnego wieleby było przycżynić y rozmnożyć pożytkow Rzecżypospolitey mogłá/ niemniey y słąwy zacney Familiey
Skrót tekstu: SpiżAkt
Strona: Fv
Tytuł:
Spiżarnia aktów rozmaitych przy zalotach, weselach, bankietach, pogrzebach
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
mowy okolicznościowe
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1638
Data wydania (nie wcześniej niż):
1638
Data wydania (nie później niż):
1638
, przyszło mi to na myśl, aby go kopią zostawić; i tak otworzywszy go, kazałem, sam spracowany będąc, karłowi przepisać, który tego, co pisał, nie rozumiał. To tak doraźliwe pismo, rozumiałem, iż takie z strony małżeństwa przedsiewzięcie zahamować miało, o czym i otuchy od niektórych osób znacznych miałem. Lecz się jedna ona praktyka wyjawiła za śmiercią człowieka wielkiego, sławnej pamięci pana hetmana koronnego, która im animuszu i serca dodała; tedy zatym ta konkluzja nastąpiła, że się im już na nic oglądać nie potrzeba, i stądże nie jedno małżeństwo kończyć, ale potem i koronę wziąć bez konsensu tych,
, przyszło mi to na myśl, aby go kopią zostawić; i tak otworzywszy go, kazałem, sam spracowany będąc, karłowi przepisać, który tego, co pisał, nie rozumiał. To tak doraźliwe pismo, rozumiałem, iż takie z strony małżeństwa przedsiewzięcie zahamować miało, o czym i otuchy od niektórych osób znacznych miałem. Lecz się jedna ona praktyka wyjawiła za śmiercią człowieka wielkiego, sławnej pamięci pana hetmana koronnego, która im animuszu i serca dodała; tedy zatym ta konkluzya nastąpiła, że się im już na nic oglądać nie potrzeba, i stądże nie jedno małżeństwo kończyć, ale potem i koronę wziąć bez konsensu tych,
Skrót tekstu: SkryptWojCz_II
Strona: 275
Tytuł:
Mikołaj Zebrzydowski, Skrypt p. Wojewody krakowskiego, na zjeździe stężyckim niektórym pp. senatorom dany, 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
tych tam im przeciwnych na dwór IKMci przyjeżdżali, despektami karmiono, drugich z różnych miar turbowano i prawem patrzono i zmykano a do kłótni i burd z nimi pobudzano. Usłyszawszy tedy o przywodzeniu do skutku tego małżeństwa, z Sokala napisałem już pro conclusione list do KiMci; ale że mi wtenczas kilka listów było od znacznych ludzi przyniesiono, które mi czyniły otuchę że się to jeszcze rozchwiać miało, czego potwierdzała zwłoka wyjechania posłów naznaczonych, zatrzymałem się był z odesłaniem jego. A gdy mi na Lanckoronę przyniesiono drugi list od IKMci z strony przybycia na wesele i otwarcia do korony, tak na ten odpisawszy, posłałem: Najaśniejszy Miłościwy Królu
tych tam im przeciwnych na dwór JKMci przyjeżdżali, despektami karmiono, drugich z różnych miar turbowano i prawem patrzono i zmykano a do kłótni i burd z nimi pobudzano. Usłyszawszy tedy o przywodzeniu do skutku tego małżeństwa, z Sokala napisałem już pro conclusione list do KJMci; ale że mi wtenczas kilka listów było od znacznych ludzi przyniesiono, które mi czyniły otuchę że się to jeszcze rozchwiać miało, czego potwierdzała zwłoka wyjechania posłów naznaczonych, zatrzymałem się był z odesłaniem jego. A gdy mi na Lanckoronę przyniesiono drugi list od JKMci z strony przybycia na wesele i otwarcia do korony, tak na ten odpisawszy, posłałem: Najaśniejszy Miłościwy Królu
Skrót tekstu: SkryptWojCz_II
Strona: 275
Tytuł:
Mikołaj Zebrzydowski, Skrypt p. Wojewody krakowskiego, na zjeździe stężyckim niektórym pp. senatorom dany, 1606
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1606
Data wydania (nie wcześniej niż):
1606
Data wydania (nie później niż):
1606
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pisma polityczne z czasów rokoszu Zebrzydowskiego 1606-1608
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Jan Czubek
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1918
, major Louderbechman, i sto sześćdziesiąt kapitanów i poruczników. Postrzelani zaś ci: ip. generał major Sztackelberk, pułkownik Borkhauzen, oberszterleitnant Stal, pułkownik od piechoty Wrangell, obeszterleitnant Sakin, obeszterleitnant Horn, obeszterleitnant Brykner, obeszterlejtnant Hiereberch, major Fredefelt, major Vef, rotmistrz Andelsztat alias Umiastowski. Ze strony moskiewskiej mało co znacznych oficerów zginęło, tylko generał Baur postrzelony, innych nabitych i postrzelanych minoris notae siła, ale Moskwa regimentami alias pułkami ginęła.
Ta batalia nabawiła nowych trwog na Rusi, zaraz bowiem Moskwy część i kałmuków w orszański i mścisławski kraj przyszła, tak że opuszczony Połock znowu osiadła, kontrybucje nakazywała, ekstorsje czyniła, na szlachtę pomsty
, major Louderbechman, i sto sześćdziesiąt kapitanów i poruczników. Postrzelani zaś ci: jp. generał major Sztackelberk, pułkownik Borkhauzen, oberszterleitnant Stal, pułkownik od piechoty Wrangell, obeszterleitnant Sakin, obeszterleitnant Horn, obeszterleitnant Brykner, obeszterlejtnant Hiereberch, major Fredefelt, major Vef, rotmistrz Andelsztat alias Umiastowski. Ze strony moskiewskiéj mało co znacznych oficerów zginęło, tylko generał Baur postrzelony, innych nabitych i postrzelanych minoris notae siła, ale Moskwa regimentami alias pułkami ginęła.
Ta batalia nabawiła nowych trwog na Rusi, zaraz bowiem Moskwy część i kałmuków w orszański i mścisławski kraj przyszła, tak że opuszczony Połock znowu osiadła, kontrybucye nakazywała, extorsye czyniła, na szlachtę pomsty
Skrót tekstu: ZawiszaPam
Strona: 262
Tytuł:
Pamiętniki
Autor:
Krzysztof Zawisza
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
pamiętniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1715 a 1717
Data wydania (nie wcześniej niż):
1715
Data wydania (nie później niż):
1717
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Julian Bartoszewicz
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Jan Zawisza
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1862
, Kujawy, Dobrzyńską i Chełmińską Ziemie; Miecisławowi Poznańską, Kaliską, i Gnieźnieńską Ziemi[...] , Henrykowi Sandomierskie, i Lubelskie. A Kazimierzowi miedzy czterema kołami wóz, to jest samę Opatrzność Boską. Umarł Roku 1139. w Roku 54. życia 36. Lat panując, w Płocku przy Ojcu pochowany, wygrał 47. Batalii znacznych, pomniejszych niezliczoną moc, jako Miechowski, Kromer, Długosz, i inni twierdzą. Po śmierci Bolesława Stany zgromadzone wolą i dyspozycją wypełniły. WŁADYSŁAW II. starszy Syn Bolesława na Tron wywyższony, ale za perswazją Chrystyny Zony, a Córki Henryka Cesarza kontrybucjami Państwa Braci swoich obciążył, i innemi daninami, dla wyzucia ich z
, Kujawy, Dobrzyńską i Chełmińską Ziemie; Miećisławowi Poznańską, Kaliską, i Gnieznieńską Ziemi[...] , Henrykowi Sendomirskie, i Lubelskie. A Kaźimierzowi miedzy czterema kołami wóz, to jest samę Opatrzność Boską. Umarł Roku 1139. w Roku 54. żyćia 36. Lat panując, w Płocku przy Oycu pochowany, wygrał 47. Batalii znacznych, pomniéyszych niezliczoną moc, jako Miechowski, Kromer, Długosz, i inni twierdzą. Po śmierći Bolesława Stany zgromadzone wolą i dyspozycyą wypełniły. WŁADYSŁAW II. starszy Syn Bolesława na Tron wywyższony, ale za perswazyą Chrystyny Zony, a Córki Henryka Cesarza kontrybucyami Państwa Braći swoich obćiążył, i innemi daninami, dla wyzućia ich z
Skrót tekstu: ŁubHist
Strona: 21
Tytuł:
Historia polska z opisaniem rządu i urzędów polskich
Autor:
Władysław Łubieński
Drukarnia:
Drukarnia Societatis Jesu
Miejsce wydania:
Wilno
Region:
ziemie Wielkiego Księstwa Litewskiego
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
podręczniki
Tematyka:
historia, prawo
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1763
Data wydania (nie wcześniej niż):
1763
Data wydania (nie później niż):
1763
śmiało na szpanszrajteryjej, armatę, ognie i wszystkie impety adwersantów, co większa, i ci, którzy suspecti byli de inclinatione ichm. panów Sapiehów, mężnie stawali. Trwała ta utarczka od ósmej godziny z rana aż do pierwszej z południa incessanter, po której nazad do Olkiennik republikanci wrócili się cum victoria, prowadząc z sobą znacznych więźniów i kilka kornetów rajtaryjej, dragonijej i armaty sztuk 8, którą niemal szturmem dobyli.
Pro coronide notandum, że ks. im. marszałek nadworny z drugimi prowadząc im. pana koniuszego wstąpili do im. ks. biskupa wileńskiego stojącego w klasztorze u oo. franciszkanów, który do nich wyszedł. Im. pan koniuszy
śmiało na szpanszrajteryjej, armatę, ognie i wszystkie impety adwersantów, co większa, i ci, którzy suspecti byli de inclinatione ichm. panów Sapiehów, mężnie stawali. Trwała ta utarczka od ósmej godziny z rana aż do pierwszej z południa incessanter, po której nazad do Olkiennik republikanci wrócili się cum victoria, prowadząc z sobą znacznych więźniów i kilka kornetów rajtaryjej, dragonijej i armaty sztuk 8, którą niemal szturmem dobyli.
Pro coronide notandum, że ks. jm. marszałek nadworny z drugimi prowadząc jm. pana koniuszego wstąpili do jm. ks. biskupa wileńskiego stojącego w klasztorze u oo. franciszkanów, który do nich wyszedł. Jm. pan koniuszy
Skrót tekstu: RelSapRzecz
Strona: 193
Tytuł:
Relatio potrzeby cum domo Sapiehana...
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
relacje
Tematyka:
wojskowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1700
Data wydania (nie wcześniej niż):
1700
Data wydania (nie później niż):
1700
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Rzeczpospolita w dobie upadku 1700-1740. Wybór źródeł
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Gierowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Wrocław
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Zakład Narodowy im. Ossolińskich
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1955
nad nieprzyjacielem wieszając, onego z boku szarpał, i mnie o postępkach jego obwieszczał. Ruszywszy się tedy dnia wczorajszego nieprzyjaciel na przeszłą noc pod Kwidzynem ze wszytskiem wojskiem swojem stanął, zaczem i ja z ostatkiem wojska W. K. Mści puściłem się dziś ku Grudziądzowi przechodzić mu drogę: bo z kilka języków i znacznych, których P.Budziszowski w samym obozie nieprzyjacielskim pod Kwidzynem wczora przed wieczorem porwał, baczy się to, że nieprzyjaciel tę imprezę teraźniejszą na Grudziądz obrócił; zaczem idę z nim w równi, Wisłę między sobą mając. Radbym poprzedził, ale mnie za temi powodziami bardzo ciężka od Nowego do Grudziądza przeprawa trudni: chodzim
nad nieprzyjacielem wieszając, onego z boku szarpał, i mnie o postępkach jego obwieszczał. Ruszywszy się tedy dnia wczorajszego nieprzyjaciel na przeszłą noc pod Kwidzynem ze wszytskiém wojskiem swojém stanął, zaczém i ja z ostatkiem wojska W. K. Mści puściłem się dziś ku Grudziądzowi przechodzić mu drogę: bo z kilka języków i znacznych, których P.Budziszowski w samym obozie nieprzyjacielskim pod Kwidzynem wczora przed wieczorem porwał, baczy się to, że nieprzyjaciel tę impressę terazniejszą na Grudziądz obrócił; zaczém idę z nim w równi, Wisłę między sobą mając. Radbym poprzedził, ale mnie za temi powodziami bardzo ciężka od Nowego do Grudziądza przeprawa trudni: chodzim
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 109
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
jako ten język, którego mi przysłał, twierdzi; zaczem chcąc go posilić i to młode panie nacieszyć, rzuciłem
się był sam ze dwiema pułkami, alem już zwróconego do obozu nieprzyjaciela zastał. Nieźle jednak P. Bóg tej małej garści żołnierzów pobłogosławić raczył: bo mężnie się z nieprzyjacielem ścierając siła trupów i znacznych oficierów na placu położyli, a snadź, jako więźniowie, których kilkunastu w tej utarczce pojmano, twierdzą, i Królewiczowi samemu miało się coś dostać. Co abyś W. K. Mść, Pan mój miłościwy, jako to P. Budziszowskiego, który był przywojcą, i który zawsze na każdej usłudze W. K
jako ten język, którego mi przysłał, twierdzi; zaczém chcąc go posilić i to młode panie nacieszyć, rzuciłem
się był sam ze dwiema pułkami, alem już zwróconego do obozu nieprzyjaciela zastał. Nieźle jednak P. Bóg tej małej garści żołnierzów pobłogosławić raczył: bo mężnie się z nieprzyjacielem ścierając siła trupów i znacznych officierów na placu położyli, a snadź, jako więźniowie, których kilkunastu w tej utarczce pojmano, twierdzą, i Królewiczowi samemu miało się coś dostać. Co abyś W. K. Mść, Pan mój miłościwy, jako to P. Budziszowskiego, który był przywojcą, i który zawsze na każdej usłudze W. K
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 121
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
HETMANA DO KsIĘDZA KANCLERZA, datum z Ryn, dnia 24. Października 1628.
Lubo nietak jakom sobie życzył i jakom sobie obiecował, atoli znacznie jednak P. Bóg w tej czacie pobłogosławić nam raczył, że i Baudis sam, który wiele złego tak rok Wielkopolanom naczynił, w ręce się nasze z wielą swoich znacznych żołnierzów dostał, i jego regiment, który siła Gustawa kosztował i wiele sobie po nim obiecywał, jest zniesiony; więcej incommoditas locorum, które Wm., mój miłościwy Pan, raczysz znać około Osteroda, uczynić niepozwalała. Niewątpię jednak w miłosierdziu bożem, że coś więcej jeszcze dla nas nagotował. Nowe też dnia
HETMANA DO XIĘDZA KANCLERZA, datum z Ryn, dnia 24. Października 1628.
Lubo nietak jakom sobie życzył i jakom sobie obiecował, atoli znacznie jednak P. Bóg w téj czacie pobłogosławić nam raczył, że i Baudis sam, który wiele złego tak rok Wielgopolanom naczynił, w ręce się nasze z wielą swoich znacznych żołnierzów dostał, i jego regiment, który siła Gustawa kosztował i wiele sobie po nim obiecywał, jest zniesiony; więcéj incommoditas locorum, które Wm., mój miłościwy Pan, raczysz znać około Osteroda, uczynić niepozwalała. Niewątpię jednak w miłosierdziu bożém, że coś więcéj jeszcze dla nas nagotował. Nowe też dnia
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 140
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842
. K. Mości godziło; gdyż żadnej chorągwie niemasz, któraby po kilkakroć mężnie z nieprzyjacielem mieszać się niemiała. Wojsko cudzoziemskie wielki valor i ochotę swą pokazało, niemniej i to żeś ich W. K. Mość nie darmo zaciągnąć raczył: legło siła trupa nieprzyjacielskiego na placu, jest do sta i znacznych
więźniów, siła ich pobitych i ktoś znaczny zginął, gdyż i o samym Gustawie od więźniów widomość jest, że był w wielkiem niebezpieczeństwie, jeszcze nie tak prędko wiadomości zasiążść niemogło. Dział skórzanych dziesiątek porzucić musiał, kornetów dziesięć wziętych. Szkoda w ludziach W. K. Mości z łaski bożej niebardzo wielka, krom
. K. Mości godziło; gdyż żadnéj chorągwie niemasz, któraby po kilkakroć mężnie z nieprzyjacielem mieszać się niemiała. Wojsko cudzoziemskie wielki valor i ochotę swą pokazało, niemniéj i to żeś ich W. K. Mość nie darmo zaciągnąć raczył: legło siła trupa nieprzyjacielskiego na placu, jest do sta i znacznych
więźniów, siła ich pobitych i ktoś znaczny zginął, gdyż i o samym Gustawie od więźniów widomość jest, że był w wielkiem niebespieczeństwie, jeszcze nie tak prędko wiadomości zasiążść niemogło. Dział skórzanych dziesiątek porzucić musiał, kornetów dziesięć wziętych. Szkoda w ludziach W. K. Mości z łaski bożéj niebardzo wielka, krom
Skrót tekstu: KoniecSListy
Strona: 155
Tytuł:
Listy Stanisława Koniecpolskiego Hetmana
Autor:
Stanisław Koniecpolski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
listy
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1672
Data wydania (nie wcześniej niż):
1672
Data wydania (nie później niż):
1672
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Pamiętniki o Koniecpolskich. Przyczynek do dziejów polskich XVII wieku
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Stanisław Przyłęcki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Lwów
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Leon Rzewuski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1842