: iże to dał sobie persuadować, co i w myśl nas nie weszło obudwu, i co dowodnie dedukować z Posłów Wojskowych, z responsu naszego, z tego co go koncipował Szlachcica znacznie Urodzonego, i Urzędnika Ziemskiego gotowem. Idzie dalej i zadaje mi. Zem ja, gdy Król jego Mość następował z Wojskiem na Związkowych, dla tego że Tatarów zaciągnął na zniesienie tychże Związkowych i Szlachty, deklarował się stawać przy Związkowych. Siódmy. Ze ad famam przychodzących na znoszenie Szlachty, i Wojska Tatarów, jam z Pane Wojewodą Sandomierskim rzekli, że się Ordzie oponować trzeba.
Namieniłem nie co przy onym Punkcie, gdzie wydanie Secretu,
: iże to dał sobie persuádowáć, co y w myśl nas nie weszło obudwu, y co dowodnie dedukowáć z Posłow Woyskowych, z responsu nászego, z tego co go concipował Szláchćicá znácznie Vrodzonego, y Vrzędniká Ziemskiego gotowem. Idźie dáley y zádáie mi. Zem ia, gdy Krol iego Mość nástępował z Woyskiem ná Zwiąskowych, dla tego że Tátárow záćiągnął ná znieśienie tychże Zwiąskowych y Szláchty, declárował się stawáć przy Zwiąskowych. Siodmy. Ze ad famam przychodzących ná znoszenie Szláchty, y Woyská Tátárow, iam z Páné Woiewodą Sendomirskim rzekli, że się Ordźie opponowáć trzebá.
Námieniłem nie co przy onym Punkćie, gdźie wydánie Secretu,
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 85
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
człowiek wielki. Azaż tego dyskursu zataiłem odkryłem go zaraz Panu Referendarzowi Koronnemu, dla wiadomości Króla Jego Mości, samże też ustnie, na audienciej opowiedziałem I. K. Mości cóż tedy z grzeszyłem. Tu następuje potwarz, na którą śmiać się raczej, nie gniewać muszę, żem całował Związkowych w głowę, na Królestwo mię promowować obiecujących, mówiąc: w Waszych to ręku mój drodzy Bracia. Pytam miły Delatorze, gdzież to było czy ze wszytkiemi, czy zwielą, czy z jednym Bo jeźli ze wszytkiemi, to w Kole abo schadzce, appello do Wojska, i Pułków, łacno dojść, jeśli
człowiek wielki. Azasz tego discursu zátáiłem odkryłem go záraz Pánu Referendarzowi Koronnemu, dla wiádomośći Krolá Iego Mośći, samże też vstnie, ná audienciey opowiedźiałem I. K. Mośći cosz tedy z grzeszyłem. Tu nástępuie potwarz, ná ktorą śmiać się ráczey, nie gniewáć muszę, żem cáłował Zwiąskowych w głowę, ná Krolestwo mię promowowáć obiecuiących, mowiąc: w Wászych to ręku moy drodzy Brácia. Pytam miły Delatorze, gdźiesz to było czy ze wszytkiemi, czy zwielą, czy z iednym Bo ieźli ze wszytkiemi, to w Kole ábo zchadzce, appello do Woyská, y Pułkow, łácno doyść, ieśli
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 130
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
Bracia. Pytam miły Delatorze, gdzież to było czy ze wszytkiemi, czy zwielą, czy z jednym Bo jeźli ze wszytkiemi, to w Kole abo schadzce, appello do Wojska, i Pułków, łacno dojść, jeśli i kiedy publice ta rzecz była, jeżeli na bankiecie, przypomni sobie, gdzieś widział Związkowych na bankietach chyba Posłów na Sejmie, Komisarzów na Komisiej, Deputatów raz prosiłem wszystkich, i to z Panem Substitutem, abo Praesidentem. Proszę mianuj tego Korolestwo rozdawcę, bobym go i teraz w głowę pocałował, żeby przez niecnotę, przez wywrócenie wolności i sprawiedliwości, przez obalenie Stanu, przez sromotę publiczną,
Brácia. Pytam miły Delatorze, gdźiesz to było czy ze wszytkiemi, czy zwielą, czy z iednym Bo ieźli ze wszytkiemi, to w Kole ábo zchadzce, appello do Woyská, y Pułkow, łácno doyść, ieśli y kiedy publicè tá rzecz byłá, ieżeli ná bánkiećie, przypomni sobie, gdźieś widźiał Zwiąskowych ná bánkietách chybá Posłow ná Seymie, Commissarzow ná Commissiey, Deputatow raz prośiłem wszystkich, y to z Pánem Substitutem, ábo Praesidentem. Proszę miánuy tego Korolestwo rozdawcę, bobym go y teraz w głowę pocáłował, żeby przez niecnotę, przez wywrocenie wolnośći y spráwiedliwośći, przez obálenie Stanu, przez sromotę publiczną,
Skrót tekstu: LubJMan
Strona: 130
Tytuł:
Jawnej niewinności manifest
Autor:
Jerzy Sebastian Lubomirski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
nazbyt, a wszystko sine fundamento: Listów dowodów na to niepytaj? za największy dowód kładł List Do Komisarza Pana Reja, od Jego Mości Pana Wojewody Rawskiego, któremu miałby snadź P. Marszałek exprobare, czemu tak surowy na Związkowych. Prawda to jest, iż każdy ganił że Tatarów zaciągać miano, i nimi Związkowych znosić; ale Jego Mość Pan Marszałek inaczej trzymał, jako to in suo Processu Instigator przyznawa. Lecz to non inducit certam consequentiam Reatûs, ile od Pana Reja infensissimo Jego Mości Panu Marszałkowi hoste który w tej sprawie, testis et Iudex Deputatem się intrusit, do tej sprawy przeciwko Instruccji Sejmiku swego, i przeciwko Juramentowi swemu
názbyt, á wszystko sine fundamento: Listow dowodow ná to niepytay? zá naywiększy dowod kładł List Do Commissarzá Páná Reiá, od Iego Mośći Páná Woiewody Ráwskiego, ktoremu miałby snadź P. Márszałek exprobare, czemu ták surowy ná Zwiąskowych. Prawdá to iest, iż káżdy gánił że Tátárow záćiągáć miano, y nimi Zwiąskowych znośić; ále Iego Mość Pan Márszałek ináczey trzymał, iáko to in suo Processu Instigator przyznawa. Lecz to non inducit certam consequentiam Reatûs, ile od Páná Reiá infensissimo Iego Mośći Pánu Márszałkowi hoste ktory w tey spráwie, testis et Iudex Deputatem się intrusit, do tey spráwy przećiwko Instructiey Seymiku swego, y przećiwko Iurámentowi swemu
Skrót tekstu: PersOb
Strona: 9
Tytuł:
Perspektywa na objaśnienie niewinności
Autor:
Anonim
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1666
Data wydania (nie wcześniej niż):
1666
Data wydania (nie później niż):
1666
wojska zawołać przez uniwersały, ogłaszając: aby każda Chorągiew w repartycyj tego Województwa zostająca, i płacą biorąca, szła do niego, i z nim się łączyła, na obronę swobód, i wolności. był tego w ostatnim BBaranowskiego związku jawny przykłąd, kiedy Województwa Wielkopolskie, Krakowskie, i Sandomierskie, podobnemi uniwersałami, na Panów związkowych zawołały, oświadczając: że nietylko im placić będą, ale ich ab aequalitate Nobilitari odsądzą, jeżeli się jako najprędzej przed Elekcją nierozwiążą. Te zaś uniwersały dosyć skuteczne były, gdyż zaraz po nich Chorągwie rwać się od związku poczęły, pod komendę Hetmańską, czym przymuszony Baranowski, musiał w Samborze z Rzecząpospolitą straktować,
woyská záwołać przez uniwersały, ogłaszaiąc: áby káżdá Chorągiew w repartycyi tego Woiewodztwá zostaiącá, y płacą biorąca, szłá do niego, y z nim się łączyłá, ná obronę swobod, y wolnośći. był tego w ostátnim BBaranowskiego związku iawny przykłąd, kiedy Woiewodztwá Wielkopolskie, Krákowskie, y Sandomierskie, podobnemi uniwersałami, ná Panow związkowych záwołały, oświadczaiąc: że nietylko im plaćić będą, ále ich ab aequalitate Nobilitari odsądzą, ieżeli się iáko nayprędzey przed Elekcyą nierozwiążą. Te záś uniwersały dosyć skuteczne były, gdyż záraz po nich Chorągwie rwać się od związku poczęły, pod komendę Hetmańską, czym przymuszony Baranowski, muśiał w Samborze z Rzecząpospolitą ztráktować,
Skrót tekstu: RadzKwest
Strona: 148
Tytuł:
Kwestie polityczne
Autor:
Franciszek Radzewski
Drukarnia:
Drukarnia Akademicka
Miejsce wydania:
Poznań
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty perswazyjne
Gatunek:
pisma polityczne, społeczne
Tematyka:
polityka
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1743
Data wydania (nie wcześniej niż):
1743
Data wydania (nie później niż):
1743
, generała artylerii z dwiema porządnemi regimentami dragonii polskiej, do tego dwa pułki lekkich chorągwi polskich Garbowieckiego i Ułana Talara litewskiego, i Węgrów 700 koni z pułkownikiem Miskiem (ci byli darowani królowi Augustowi od Rakocego), że się mógł rachować Fleming blisko do 13 tysięcy mający wojska, a nabrawszy armaty z Warszawy szedł prosto na związkowych. Górzyński usłyszawszy z języków przywiedzionych o następującym Flemingu, a niemając wojska nad 4 tysiące, poszedł z pod Opatowa pod Sandomierz: a Fleming w też tropy za nim. Uderzyli byli na odwód Węgrzy, lecz sparzywszy się chuchali długo, nie chcąc więcej tak śmiałymi być; a tam i Decembris przeszedł Wisłę Górzyński z
, generała artyleryi z dwiema porządnemi regimentami dragonii polskiéj, do tego dwa pułki lekkich chorągwi polskich Garbowieckiego i Ułana Talara litewskiego, i Węgrów 700 koni z pułkownikiém Miskiem (ci byli darowani królowi Augustowi od Rakocego), że się mógł rachować Fleming blisko do 13 tysięcy mający wojska, a nabrawszy armaty z Warszawy szedł prosto na związkowych. Górzyński usłyszawszy z języków przywiedzionych o następującym Flemingu, a niemając wojska nad 4 tysiące, poszedł z pod Opatowa pod Sandomirz: a Fleming w téż tropy za nim. Uderzyli byli na odwód Węgrzy, lecz sparzywszy się chuchali długo, nie chcąc więcéj tak śmiałymi być; a tam i Decembris przeszedł Wisłę Górzyński z
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 246
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849
biskupa przemyskiego, wielkiego faworyta królewskiego, który podobno umyślnie po to do Zamościa był zjechał, żeby było ordynata fomentować. Dopomogła też do tego perswazja hetmana Sieniawskiego, który ordynatowi listownie insusurravit: że byle nie przyjmował w garnizon związkowych, Sasi nie będą się tentować o fortecę, bo nie będą mieli okazji; a gdy przyjmie związkowych do siebie, pewnie Sasi pod tym pretekstem uderzą się o fortalitium. Za temi fakcjami biskupa i hetmana pokazał się ordynat summe indifferens i żadnej perswazji wojewody akceptować nie chciał. ROK 1715.
§. 35. Fleming pomknął się z wojskami za Leduchowskim i stanął w Szczebrzeszynie w samą wilią świąt Narodzenia Pańskiego. O którym zbliżającym
biskupa przemyskiego, wielkiego faworyta królewskiego, który podobno umyślnie po to do Zamościa był zjechał, żeby było ordynata fomentować. Dopomogła téż do tego perswazya hetmana Sieniawskiego, który ordynatowi listownie insusurravit: że byle nie przyjmował w garnizon związkowych, Sasi nie będą się tentować o fortecę, bo nie będą mieli okazyi; a gdy przyjmie związkowych do siebie, pewnie Sasi pod tym pretextem uderzą się o fortalitium. Za temi fakcyami biskupa i hetmana pokazał się ordynat summe indifferens i żadnéj perswazyi wojewody akceptować nie chciał. ROK 1715.
§. 35. Fleming pomknął się z wojskami za Leduchowskim i stanął w Szczebrzeszynie w samą wilią świąt Narodzenia Pańskiego. O którym zbliżającym
Skrót tekstu: OtwEDziejeCzech
Strona: 250
Tytuł:
Dzieje Polski pod panowaniem Augusta II od roku 1696 – 1728
Autor:
Erazm Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
literatura faktograficzna
Gatunek:
kroniki
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1696 a 1728
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1728
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Józef Czech
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1849
. Lecz zabił kilku Anton czołobitnych Tak jest; lecz według Żołnierskiego kroju I z władzy, którą od was się zastawiał A żaden Hetman z tego się nie sprawiał. XXXV. Nie zdało się to Prawodawcom, żeby Wodzowie Wojsku sprawować się mieli Spor w szykach, klęski czyni i pogrzeby Stąd zwyciężywszi, drudzy pogineli. Krewni związkowych, chyba co przed nieby O śmierć zabitych skarżyć się nie śmieli, Ani Hetmanów o to wciągac w prawa Jako i teraz żaden z tym nie stawa. XXXVI. Ale Cicero Tyranem go wnosi I nie sycąc się prywatnym zabojem Nieprzyjacielem publicznym go głosi Lub wiemy, jak jest wzgardzon w Wojsku swojem, Bo się dwa pułki
. Lecz zabił kilku Anton cżołobitnych Tak iest; lecz według Zołnierskiego kroiu I z władzy, ktorą od was śię zastawiał A żaden Hetman z tego śię nie sprawiał. XXXV. Nie zdało śię to Prawodawcom, żeby Wodzowie Woysku sprawowac śię mieli Spor w szykach, klęski czyni y pogrzeby Ztąd zwyciężywśźy, drudzy pogineli. Krewni zwiąskowych, chyba co przed nieby O smierc zabitych skarżyc śię nie smieli, Ani Hetmanow ó to wciągac w prawa Iako y teraz żaden z tym nie stawa. XXXVI. Ale Cicero Tyrannem go wnośi I ńie sycąc się priwatnym zaboiem Nieprzyiaćielem publicznym go głosi Lub wiemy, iak iest wzgardzon w Woysku swoiem, Bo się dwa pułki
Skrót tekstu: ChrośKon
Strona: 113
Tytuł:
Pharsaliej... kontynuacja
Autor:
Wojciech Stanisław Chrościński
Drukarnia:
Klasztor Oliwski
Miejsce wydania:
Oliwa
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
historia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1693
Data wydania (nie wcześniej niż):
1693
Data wydania (nie później niż):
1693