Animal w Ogniu żyje bez najmniejszego swego naruszenia. Ta prawda o Salamandrze mogłaby probary komparacją z następującym Zwierzątkiem. Arystoteles w Historyj o Zwierzętach, Cicero de Naturae Deorum, Solinus, Seneca w Kwestyach Naturalnych, Pliniusz Naturalista, AElianus, Albertus Magnus, i świeży Medyk Marsilius Cagnanus świadczą u Majolusa że w Ogniu rodzi się Zwierzątko latające o czterech nogach, tylko jak mucha, i w ogniu żyje, jak długo się ekstra ognia zabawi, zamiera. Zowią się te animalcula Carystie albo Pyrauste; albo Pyrogoni, albo Pyralis: i mają być na Cyprze Insule. Ale świeższych czasów ciekawe ingenia penetrujące ingentia arcana doszli, osobliwie Natur Scrutator Kircher, że
Animal w Ogniu żyie bez naymnieyszego swego naruszenia. Ta prawda o Salamandrze mogłaby probári komparacyą z następuiącym Zwierzątkiem. Aristoteles w Historyi o Zwierzętach, Cicero de Naturae Deorum, Solinus, Seneca w Kwestyach Naturalnych, Pliniusz Naturalista, AElianus, Albertus Magnus, y świeży Medyk Marsilius Cagnanus swiadczą u Maiolusa że w Ogniu rodzi się Zwierzątko lataiące o czterech nogach, tylko iak mucha, y w ogniu żyie, iak długo się extra ognia zabawi, zamiera. Zowią się te animalcula Carystiae albo Pyraustae; albo Pyrogoni, albo Pyralis: y maią bydź na Cyprze Insule. Ale świeższych czasow ciekawe ingenia penetruiące ingentia arcana doszli, osobliwie Natur Scrutator Kircher, że
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 132
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
a co większa tam się niesący, i wysiadający dzieci na grzbiecie pary swojej, jako Majolus probuje z Autorów, i Lochner. Mundus Symbolicus, który mu przydał inskrypcją: Terrae commercia nescit. Zycie swoje skończywszy, dopiero spada na ziemię, curiosis do rąk się dostaje, jakiego i mnie dostało się widzieć.
Jest też Zwierzątko CHAMAELEON alias Jaszczurka, także Powietrzem żyjąca, którą (innych nie cytując Autorów) Książę Mikołaj Radziwił na swoich piastował rękach, opisał calamo w Peregrynacyj; a ten jeden stanie pro mille testibus. Jest też pewna Species Ryb LOLIGO, która w Morskich fluktach nabujawszy się, na powietrznym Horyzoncie bujając, zdrowego zażywa Powietrza, i
á co większa tam się niesący, y wysiadaiący dzieci na grzbiecie pary swoiey, iako Maiolus probuie z Autorow, y Lochner. Mundus Symbolicus, ktory mu przydał inskrypcyą: Terrae commercia nescit. Zycie swoie skończywszy, dopiero spada na ziemię, curiosis do rąk się dostáie, iakiego y mnie dostało się widzieć.
Iest też Zwierzątko CHAMAELEON alias Iaszczurka, także Powietrzem żyiąca, ktorą (innych nie cytuiąc Autorow) Xiąże Mikołay Radziwił na swoich piastował rękach, opisał calamo w Peregrynacyi; a ten ieden stanie pro mille testibus. Iest też pewna Species Ryb LOLIGO, ktora w Morskich fluktach nabuiawszy się, na powietrznym Horyzoncie buiaiąc, zdrowego zażywa Powietrza, y
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 541
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
omijając towarzysza Na co on też osobliwej żażywa sztuki, oczy zanurza w ziemię, aby wzrok em o Zwierzętacb osobliwych
swoim fatalnym tak nie odrażał od siebie Zwierząt, żeby cale ich w bsiskości siebie nie mając, in victualibus nie był ukrzywdzony Elianus, Mela, Pliniusz, Ludovicus Vives, Albertus Mag: testantur.
CHAMELEON jest Zwierzątko Cudzoziemskie, w Afryce się znajduje, między Czworo Nozne Zwierzęta od Jonstona policzone, podobne postacią do Jaszczurki. Najwięcej tych Zwierząt żywi Insuła Indyj Wschodniej Soquotra rzeczona. Nie kąsa, pyska nie ma, tylko dziureczkę jak ziarno, którą powietrze w siebie ciągnie, i nim żyję Jeszcze powolniejszy daleko nad żółwia wchodzeniu, bo ledwo
omiiaiąc towarzysza Na co on też osobliwey żażywa sztuki, oczy zanurza w ziemię, aby wzrok em o Zwierzętacb osobliwych
swoim fatalnym tak nie odrażał od siebie Zwierząt, żeby cale ich w bsiskości siebie nie maiąc, in victualibus nie był ukrzywdzony AElianus, Mela, Pliniusz, Ludovicus Vives, Albertus Mag: testantur.
CHAMELEON iest Zwierzątko Cudzoziemskie, w Afryce się znayduie, między Czworo Nozne Zwierzęta od Ionstona policzone, podobne postacią do Iaszczurki. Naywięcey tych Zwierząt żywi Insuła Indyi Wschodniey Soquotra rzeczona. Nie kąsa, pyska nie ma, tylko dziureczkę iak ziarno, ktorą powietrze w siebie ciągnie, y nim żyię Ieszcze powolnieyszy daleko nad zołwia wchodzeniu, bo ledwo
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 573
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
jestem dobrym nie do długa.
Znaczy się Zegar często idący do reparacyj. Trzydziesta Trzecia Zagadka.
Kto strawą, a ja wiatrem moję członki pasę; Co kolorów na mnie ich, jak wybił przez prasę, Z Gadu jesłem nie kąsam, ledwo mię znać małą, Żółw mię leniwy przejdzie, w zadzie pozostałą.
Jest Zwierzątko Chamelon wiatrem żyjące, bardzo powoli się czołgające. Trzydziesta Czwarta Zagadka.
Kąsam a nie połykam, w pracy zawsze zęby, Innym czynię pożytek, a sobie otręby.
Znaczy się Piła Stolarska. Trzydziesta Piąta Zagadka.
Ślepy zmierzchem przyszedłszy, łez wiele naronił. Jednooki je zebrał, dla deszczu je schronił.
Znaczy się Noc
iestem dobrym nie do długa.
Znaczy się Zegar często idący do reparacyi. Trzydziesta Trzecia Zagadka.
Kto strawą, a ia wiatrem moię członki pasę; Co kolorow na mnie ich, iak wybił przez prasę, Z Gadu iesłem nie kąsam, ledwo mię znać małą, Zołw mię leniwy przeydzie, w zadzie pozostałą.
Iest Zwierzątko Chamelon wiatrem żyiące, bardzo powoli się czołgáiące. Trzydziesta Czwarta Zagadka.
Kąsam a nie połykám, w pracy zawsze zęby, Innym czynię pożytek, á sobie otręby.
Znaczy się Piła Stolarska. Trzydziesta Piąta Zagadka.
Slepy zmierzchem przyszedłszy, łez wiele naronił. Iednooki ie zebrał, dla deszczu ie schronił.
Znaczy się Noc
Skrót tekstu: ChmielAteny_I
Strona: 1206
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 1
Autor:
Benedykt Chmielowski
Drukarnia:
J.K.M. Collegium Societatis Iesu
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1755
Data wydania (nie wcześniej niż):
1755
Data wydania (nie później niż):
1755
jak decydować, jak tam wlepły owe w morzu zwierzęta. Chyba sentiendum: że się to w tedy staje, kiedy owe kawałki, grudy, sztuki bursztynu, jeszcze nie są perfectè zgęsniałe, skamieniałe, i wtedy wałami morskiemi na brzeg wyrzucone, i w ten sam czas na nich jako klejowatych usiądzie i ulgnie które namienione zwierzątko. Sciendum też, że nie tylko nad brzegami morskiemi, ale też o podal od morza, w jeziorach z morzem tym nie mających koneksyj, jako to w Warmii Pomeranii, w Elblągu, Bidgoszczy po różnych miejscach, znajduje się kawałkami sztukami bursztyn, czy tam pogubiony, czy wylaniem wód zaniesiony, czyli ex massa gruntów
iak decydować, iak tam wlepły owe w morzu zwierzęta. Chyba sentiendum: że się to w tedy staie, kiedy owe kawałki, grudy, sztuki bursztynu, ieszcze nie są perfectè zgęsniałe, skamieniałe, y wtedy wałami morskiemi na brzeg wyrzucone, y w ten sam czas na nich iako kleiowatych usiędzie y ulgnie ktore namienione zwierzątko. Sciendum też, że nie tylko nad brzegami morskiemi, ale też o podal od morza, w ieziorach z morzem tym nie maiących konnexyi, iako to w Warmii Pomeranii, w Elblągu, Bidgoszczy po rożnych mieyscach, znayduie się kawałkami sztukami bursztyn, czy tam pogubiony, czy wylaniem wod zaniesiony, czyli ex massa gruntow
Skrót tekstu: ChmielAteny_III
Strona: 343
Tytuł:
Nowe Ateny, t. 3
Autor:
Benedykt Chmielowski
Miejsce wydania:
Lwów
Region:
Ziemie Ruskie
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
encyklopedie, kompendia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1754
Data wydania (nie wcześniej niż):
1754
Data wydania (nie później niż):
1754
drugi chodzi, Jednak to nic dziecięcia złego nie uwodzi!" Znowu syn rzecze: "Ojcze, takie jest me zdanie, Wsiądźmy oba, wżdyć ludzki język żwać przestanie!" Dał się ojciec namówić. Osieł obu niesie. Zaczym gromada ludzi natrafi ich w lesie, Która żałując osła, mówi: "To zwierzątko Dźwiga ciężar dwojaki, samo niebożątko! A jużci się powali, widzę, że szwankuje. A doszłoby, ledwieć co i tchu w sobie czuje!" Dziwują się syn z ojcem, skąd się to wżdy znaczy, Że z spraw ich szydząc, każdy sądzi je inaczej? Źle na osła dziecięciu,
drugi chodzi, Jednak to nic dziecięcia złego nie uwodzi!" Znowu syn rzecze: "Ojcze, takie jest me zdanie, Wsiądźmy oba, wżdyć ludzki język żwać przestanie!" Dał się ojciec namówić. Osieł obu niesie. Zaczym gromada ludzi natrafi ich w lesie, Która żałując osła, mówi: "To źwierzątko Dźwiga ciężar dwojaki, samo niebożątko! A jużci się powali, widzę, że szwankuje. A doszłoby, ledwieć co i tchu w sobie czuje!" Dziwują się syn z ojcem, skąd się to wżdy znaczy, Że z spraw ich szydząc, każdy sądzi je inaczej? Źle na osła dziecięciu,
Skrót tekstu: VerdBłażSet
Strona: 4
Tytuł:
Setnik przypowieści uciesznych
Autor:
Giovanni Mario Verdizzotti
Tłumacz:
Marcin Błażewski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1608
Data wydania (nie wcześniej niż):
1608
Data wydania (nie później niż):
1608
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Wilhelm Bruchnalski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Kraków
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Akademia Umiejętności
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1897
wziął/ i ducha swego wypuścił/ Roku 1620. po sobie zostawiwszy Syna/ Osmana tego imienia trzeciego! Teraz naśladują. pozostałe Dni Czerwca, do Lata przynależące.
Gdy czasu jednego chłopiątko mysz uchwiciło/ i od niej ugrzjone było/ że ją puścić musiało/ rzekł Agesilaus do swoich żyłnierzy: Patrzajcie jedno jak to małe zwierzątko nieda sobie krzywdy czynicz/ lecz swojej wołności broni/ cóż by tedy mężni Żołnierze czynić niemieli. Ages. apud Plut. ¤ Nów Lipca 23. (13) dnia Czerwca nastanie po 7. na Wieczor/ w 1. stop. wietrznych bliźniąt/ i zastanie niebo wdobrym postanowieniu/ przeto dobra nadzieja
wźiął/ y duchá swego wypuśćił/ Roku 1620. po sobie zostáwiwszy Syná/ Osmáná tego imienia trzećiego! Teraz náśláduią. pozostałe Dni Cżerwca, do Látá przynalezące.
Gdy czásu iednego chłopiątko mysz uchwićiło/ y od niey ugrźione było/ że ią puśćić muśiáło/ rzekł Agesilaus do swoich żiłnierzy: Pátrzaycie iedno iák to máłe zwierzątko nieda sobie krzywdy czynicz/ lecz swoiey wołnośći broni/ cosz by tedy mężni Zołnierze czynić niemieli. Ages. apud Plut. ¤ Now Lipcá 23. (13) dnia Czerwcá nástánie po 7. ná Wieczor/ w 1. stop. wietrznych bliźniąt/ y zástánie niebo wdobrym postánowieniu/ przeto dobra nádzieiá
Skrót tekstu: FurUważ
Strona: Gv
Tytuł:
Astrophiczne uważanie o ułożeniu powietrza
Autor:
Stefan Furman
Drukarnia:
Dawid Frydrych Rhetiusz
Miejsce wydania:
Gdańsk
Region:
Pomorze i Prusy
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
kalendarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1664
Data wydania (nie wcześniej niż):
1664
Data wydania (nie później niż):
1664
TREN POCIESZNY NA ŚMIERĆ ZYGMUNTA RYBSKIEGO DZIECINKI MAŁEJ KRZESNEGO SWEGO
Jako na puszczy jelonek młody buja za łanią pięknej urody, rad, że kopyta służą mu rącze, gdzie strumień płynie po równej łące,
ten jeśli na stark ugodził w biegu, nie doczekawszy wtórego śniegu, zlęknie się matka i tropem bieży, gdzie już bez dusze zwierzątko leży.
Więc tęchnie nad nim, żywe li jeszcze, nie widząc, że krwią bucha to miejsce, kędy nieszczęsny sęk, co tkwiał z drzewa, pod lewem ziebrem zjuszył w nim trzewa.
A już nie mając o nim nadzieje, stoi, a wiatr nią by trzciną chwieje, rzewliwie rycząc, że on po
TREN POCIESZNY NA ŚMIERĆ ZYGMUNTA RYBSKIEGO DZIECINKI MAŁEJ KRZESNEGO SWEGO
Jako na puszczy jelonek młody buja za łanią pięknej urody, rad, że kopyta służą mu rącze, gdzie strumień płynie po równej łące,
ten jeśli na stark ugodził w biegu, nie doczekawszy wtórego śniegu, zlęknie się matka i tropem bieży, gdzie już bez dusze źwierzątko leży.
Więc tęchnie nad nim, żywe li jeszcze, nie widząc, że krwią bucha to miejsce, kędy nieszczęsny sęk, co tkwiał z drzewa, pod lewem ziebrem zjuszył w nim trzewa.
A już nie mając o nim nadzieje, stoi, a wiatr nią by trzciną chwieje, rzewliwie rycząc, że on po
Skrót tekstu: MiasKZbiór
Strona: 306
Tytuł:
Zbiór rytmów
Autor:
Kacper Miaskowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
Wielkopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
epitafia, fraszki i epigramaty
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1612
Data wydania (nie wcześniej niż):
1612
Data wydania (nie później niż):
1612
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Alina Nowicka-Jeżowa
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Instytut Badań Literackich PAN, Stowarzyszenie "Pro Cultura Litteraria"
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1995
, Już od ożuwców wolnymi zostali.”
Cesarz rzeki: — „Koniecznie takich ludzi mądrych nam potrzeba, którzyby prace się nie warując, statecznie i roztropnie odprawowali i jej zdołali.” Przeto Phoeniks wielkiej jest sławy w ptaszym rodzie, Że kością żyjąc, mieszka ze zwierzęty w zgodzie. POWIEŚĆ XVI.
Jest jedno zwierzątko małe, a zową go karakułak. Tego pytano: — „Co cię do tego przywiodło, żeś ze lwem towarzystwo przyjął?”
Odpowiedział: — „Dla tego, abym od nieprzyjaciół swoich bezpieczen będąc, z łowów jego się żywił.” — „Ponieważ tedy pod jego cieniem przed nieprzyjacioły ulegasz i jego
, Już od ożuwców wolnymi zostali.”
Cesarz rzeki: — „Koniecznie takich ludzi mądrych nam potrzeba, którzyby prace się nie warując, statecznie i roztropnie odprawowali i jéj zdołali.” Przeto Phoenix wielkiéj jest sławy w ptaszym rodzie, Że kością żyjąc, mieszka ze zwierzęty w zgodzie. POWIEŚĆ XVI.
Jest jedno zwierzątko małe, a zową go karakułak. Tego pytano: — „Co cię do tego przywiodło, żeś ze lwem towarzystwo przyjął?”
Odpowiedział: — „Dla tego, abym od nieprzyjaciół swoich bezpieczen będąc, z łowów jego się żywił.” — „Ponieważ tedy pod jego cieniem przed nieprzyjacioły ulegasz i jego
Skrót tekstu: SaadiOtwSGul
Strona: 37
Tytuł:
Giulistan to jest ogród różany
Autor:
Saadi
Tłumacz:
Samuel Otwinowski
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
mieszany
Rodzaj:
utwory synkretyczne
Gatunek:
przypowieści, specula (zwierciadła)
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
między 1610 a 1625
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1625
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
I. Janicki
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Świdzińscy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1879
beztwią konie/ niż cichości uczą. Bo zaiste za tym ustawnym wiązaniem nóg/ jako częste puchliny i chromoty przypadają/ tego każdy doświadczy pilnując/ i zezna prawdę miłujący. Lecz co nawiętsza/ ze się szkapa ani ukłaść/ ani przewrócić snadnie w nich nie może/ tylko jako owo chłop w kłodzie/ tak mizerne to zwierzątko w tych takich pętach kawęczeć musi. Więc za tym gdy z tej niewolej wywiedziony bywa/ to pląsze/ skacze/ że go ani masztalerz udzierżeć/ ani pan bez wstydu miedzy ludźmi dosieść może. Inszych niegrzeczności stąd pochodzących nie wspominam dla daremnego przedłużenia/ mądry i baczny eksperiencją dojdzie/ a szalonemu i upornemu mózgowi wszytkie rationes
bestwią konie/ niż ćichośći vczą. Bo záiste zá tym vstáwnym wiązániem nog/ iáko częste puchliny y chromoty przypadáią/ tego kożdy doświádczy pilnuiąc/ y zezna prawdę miłuiący. Lecz co nawiętsza/ ze się szkápá áni vkłáść/ áni przewroćić snádnie w nich nie może/ tylko iáko owo chłop w kłodźie/ ták mizerne to źwierzątko w tych tákich pętách káwęczeć muśi. Więc zá tym gdy z tey niewoley wywiedźiony bywa/ to pląsze/ skacze/ że go áni másztálerz vdźierżeć/ áni pan bez wstydu miedzy ludźmi dośieść może. Inszych niegrzecznośći stąd pochodzących nie wspominam dla dáremnego przedłużenia/ mądry y báczny experiencyą doydźie/ á szalonemu y vpornemu mozgowi wszytkie rationes
Skrót tekstu: DorHip_I
Strona: Fij
Tytuł:
Hippica to iest o koniach księgi_I
Autor:
Krzysztof Dorohostajski
Drukarnia:
Andrzej Piotrkowczyk
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
proza
Rodzaj:
teksty naukowo-dydaktyczne lub informacyjno-poradnikowe
Gatunek:
podręczniki
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1603
Data wydania (nie wcześniej niż):
1603
Data wydania (nie później niż):
1603