de discipulis suis. Ioan: 18.
Ten/ któremu Bóg Ociec na ziemi na niebie Dał wszystek sąd/ wszystkę moc/ dawa sądzić siebie Jednej potworze pysznej/ który sam Pańskiemu Za czasem podlec musi sądowi srogiemu. Stoi niewinny Abel w mocny sekwestr wzięty/ Wstydem pała/ łańcuchy łotrowskiemi spięty. A tyżeś to zwodniku (pyta go surowie Hardy Biskup) Wej Mistrza! Gdzież twoi uczniowie? Gdzie fałszywa nauka? którąś ty tak wiele Zbałamucił prostaków nauczając śmiele? Męki Pańskiej.
Bierze się Pan o krzywdę fałszu zadanego: Jam/ rzecze/ jawnie mawiał do świata wszystkiego. Jam uczył w Synagogach i wpojśrzód kościoła/ Gdzie
de discipulis suis. Ioan: 18.
Ten/ ktoremu Bog Oćiec ná źiemi ná niebie Dał wszystek sąd/ wszystkę moc/ dawa sądźić śiebie Iedney potworze pyszney/ ktory sam Páńskiemu Zá czasem podledz muśi sądowi srogiemu. Stoi niewinny Abel w mocny sekwestr wzięty/ Wstydem pała/ łáńcuchy łotrowskiemi spięty. A tyżeś to zwodniku (pyta go surowie Hardy Biskup) Wey Mistrza! Gdźiesz twoi vczniowie? Gdźie fałszywa náuka? ktorąś ty tak wiele Zbałámućił prostakow náuczáiąc śmiele? Męki Páńskiey.
Bierze się Pan o krzywdę fałszu zádánego: Iam/ rzecze/ iáwnie mawiał do świátá wszystkiego. Iam vczył w Synágogách y wpoyśrzod kośćiołá/ Gdźie
Skrót tekstu: RożAPam
Strona: 18.
Tytuł:
Pamiątka krwawej ofiary Pana Zbawiciela Naszego Jezusa Chrystusa
Autor:
Abraham Rożniatowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610
Hańbią/ sromocą/ plują: ten oszczepem z boku Ów go z drugiego wspiera: Ba nuże Proroku/ Teraz dokazuj cudów/ kiedy wszystkim jawno/ Wszakeś Synem się Bożym powiadał nie dawno. Milczysz? podobno cię tu czary nie wspomogą: A przy tym/ to ten pięścią ów uderzy nogą. Podź bluźnierco/ zwodniku: drugi na kark skoczy: Niektórzy błoto w uszy/ piasek miecą w oczy. I wszyscy niezwyczajne zadają sromoty/ Politowania nie masz/ pogotowiu cnoty. Tu uważ wierna duszo/ Pańskiej się osobie Przypatrzywszy: jeśli to mała przeciw tobie Miłość i dobrodziejstwo: uważ jako wiele Grzech dowodzi pastwiąc się na niewinnym ciele. A
Háńbią/ sromocą/ pluią: ten oszczepem z boku Ow go z drugiego wspiera: Bá nuże Proroku/ Teraz dokázuy cudow/ kiedy wszystkim iáwno/ Wszákeś Synem się Bożym powiádał nie dawno. Milczysz? podobno ćię tu czáry nie wspomogą: A przy tym/ to ten pięśćią ow vderzy nogą. Podź bluźnierco/ zwodniku: drugi ná kárk skoczy: Niektorzy błoto w vszy/ piasek miecą w oczy. I wszyscy niezwyczáyne zádáią sromoty/ Politowánia nie mász/ pogotowiu cnoty. Tu vważ wierna duszo/ Páńskiey się osobie Przypátrzywszy: iesli to máła przeciw tobie Miłość y dobrodźieystwo: vważ iáko wiele Grzech dowodźi pastwiąc się ná niewinnym ćiele. A
Skrót tekstu: RożAPam
Strona: 37.
Tytuł:
Pamiątka krwawej ofiary Pana Zbawiciela Naszego Jezusa Chrystusa
Autor:
Abraham Rożniatowski
Miejsce wydania:
Kraków
Region:
Małopolska
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
epika
Gatunek:
poematy epickie
Tematyka:
religia
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1610
Data wydania (nie wcześniej niż):
1610
Data wydania (nie później niż):
1610