, by się jedno napić. Gdzie obaczy, iże piją, to on dybie z kąta, A nogi śmiesznie zaplata, jakoby chomąta. Jako gdzie dopadnie konwie, to ze wzystkiej mocy Łeb w nią wrazi wespół z nosem, aż wytrzeszczy oczy. Co chce mówić, to bełkoce, a język mu lata, A polszczyznę tureckiemi języki przeplata. A pełno go w każdym kącie, każdemu zawadzi, By go diabeł z izby wyniósł, wszyscy temu radzi. Jeśli się mu przyda wyniść, to po ziemi kołem, O jeden słup zadkiem trąci, a o drugi czołem. Droga mu wszędy jednaka, choć prosto przez błoto, Nie trafi-
, by się jedno napić. Gdzie obaczy, iże piją, to on dybie z kąta, A nogi śmiesznie zaplata, jakoby chomąta. Jako gdzie dopadnie konwie, to ze wzystkiej mocy Łeb w nią wrazi wespół z nosem, aż wytrzeszczy oczy. Co chce mówić, to bełkoce, a język mu lata, A polszczyznę tureckiemi języki przeplata. A pełno go w każdym kącie, każdemu zawadzi, By go dyabeł z izby wyniósł, wszyscy temu radzi. Jeśli się mu przyda wyniść, to po ziemi kołem, O jeden słup zadkiem trąci, a o drugi czołem. Droga mu wszędy jednaka, choć prosto przez błoto, Nie trafi-
Skrót tekstu: WychWieś
Strona: 32
Tytuł:
Kiermasz wieśniacki
Autor:
Jan z Wychylówki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
dialogi, fraszki i epigramaty, pieśni
Tematyka:
obyczajowość
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1618
Data wydania (nie wcześniej niż):
1618
Data wydania (nie później niż):
1618
Tekst uwspółcześniony:
tak
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Teodor Wierzbowski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
K. Kowalewski
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1902
ten i trzema pieczętuje pióry. OWADA 174
. NA PRZEZWISKO TEGO HERBU
Pytasz, w jakim to słowo brać trzeba terminie, Czy po polsku: owa — da, czyli po łacinie. Jak chcesz, tak bierz, na obie wyjdzie dobrze strony: Po łacinie do męża, po polsku do żony. Ja bym polszczyznę wolał na me obieranie; Dobrzeż to, że łaciny nie uczą się panie. I tak dość biedy, rzadka między stadły zgoda, A cóż gdyby wiedziały, co ova i co da. Ich to słówko rozdziela, że ta abo owa, Ale niedobrze, bo da każda białogłowa. OLIWA 175. NAGROBEK HERBOWNEMU
ten i trzema pieczętuje pióry. OWADA 174
. NA PRZEZWISKO TEGO HERBU
Pytasz, w jakim to słowo brać trzeba terminie, Czy po polsku: owa — da, czyli po łacinie. Jak chcesz, tak bierz, na obie wyjdzie dobrze strony: Po łacinie do męża, po polsku do żony. Ja bym polszczyznę wolał na me obieranie; Dobrzeż to, że łaciny nie uczą się panie. I tak dość biedy, rzadka między stadły zgoda, A cóż gdyby wiedziały, co ova i co da. Ich to słówko rozdziela, że ta abo owa, Ale niedobrze, bo da każda białogłowa. OLIWA 175. NAGROBEK HERBOWNEMU
Skrót tekstu: PotPoczKuk_III
Strona: 474
Tytuł:
Poczet herbów szlachty
Autor:
Wacław Potocki
Miejsce wydania:
nieznane
Region:
nieznany
Typ tekstu:
wiersz
Rodzaj:
liryka
Gatunek:
herbarze
Poetyka żartu:
nie
Data wydania:
1696
Data wydania (nie wcześniej niż):
1696
Data wydania (nie później niż):
1696
Tekst uwspółcześniony:
tak
Tytuł antologii:
Dzieła
Redaktor wersji uwspółcześnionej:
Leszek Kukulski
Miejsce wydania wersji uwspółcześnionej:
Warszawa
Wydawca wersji uwspółcześnionej:
Państwowy Instytut Wydawniczy
Data wydania wersji uwspółcześnionej:
1987